We wtorek obserwowana była zwiększona zmienność głównej pary walutowej, po tym jak amerykańscy inwestorzy powrócili po przedłużonym weekendzie związanym z obchodami dnia prezydenta. Po tym jak para EUR/USD chwilowo przebijała poziom 1,2160, dzień kończyła bliżej 1,21.
W strefie euro publikowane były dane o PKB za czwarty kwartał 2020, gdzie zanotowany został spadek 5, proc. wobec -4,3 proc. w trzecim kwartale. Był to drugi odczyt za czwarty kwartał, który został zrewidowany nieznacznie w górę ze wstępnego na poziomie -5,1 proc.
Czytaj więcej: Afera Retail Parks Fund. Poszkodowani szukają sprawiedliwości i chcą od banku 90 mln zł
Dane o PKB w połączeniu z publikacją indeksu ZEW początkowo wspierały umocnienie euro względem dolara. Indeks ZEW (pokazujący nastroje analityków i inwestorów instytucjonalnych) wzrósł w lutym do 71,2 pkt z 61,8 w styczniu (konsensus: 59,6).
Jednak para EUR/USD zanotowała zauważalny spadek wraz z otwarciem sesji w USA, gdzie inwestorzy wracali na rynek po dniu wolnym. Dodatkowo dolar został wsparty lepszymi danymi indeksu przemysłowego NY Empire State, który wbrew oczekiwaniom wzrósł w lutym do 12,1 pkt z 6,1 w styczniu.
Silniejszy dolar przyczyniał się do osłabienia walut rynków wschodzących, w tym polskiego złotego. Kurs euro zbliżył się do 4,50, który jest uważany za istotny z punku widzenia Rady Polityki Pieniężnej.
Od początku lutego para euro utrzymuje się w przedziale 4,470 - 4,505. Trendy lokalne wspierają dalszą stabilizację pary blisko 4,50, a środowe lokalne publikacje makroekonomiczne nie powinny przyczyniać się do istotnego odchylenia od tego granicy, gdzie poznamy dane dotyczące zmiany zatrudnienia oraz wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw.
Autor: Arkadiusz Trzciołek, PKO BP