Środa nie przyniosła istotnych zmian na polskim rynku walutowym. Kurs euro utrzymuje się wyraźnie powyżej bariery 4,50 zł, choć od początku tygodnia wykazuje lekką tendencją do spadku.
Z kolei na rynku głównej pary walutowej po nieudanej próbie przełamania oporu na 1,216 na EUR/USD euro stabilizuje się powyżej 1,21.
Janet Yellen zgodnie z oczekiwaniami potwierdziła, że administracja J. Biden, który wczoraj przejął stery w Białym Domu, będzie działać "zdecydowanie", jeśli chodzi o pakiety wspierające gospodarkę dotkniętą przez pandemię koronawirusa.
Biden już zapowiedział wprowadzenie programu wartego łącznie 1,9 bln dolarów, czyli około 9 proc. amerykańskiego PKB, a w lutym rynki mają poznać kolejne propozycje nowej administracji waszyngtońskiej, mające zapewnić szybsze wyjście z kryzysu gospodarce USA.
W Stanach Zjednoczonych zapowiada się więc dalsze pokaźne drukowanie, pożyczanie i wydawanie pieniędzy. Proponowane pakiety stymulacyjne finansowane rekordowym deficytem fiskalnym i powiększającym się i tak już potężnym długiem publicznym USA, mogą jednak sprawić, że inwestorzy przestaną akceptować taką sytuację nasilając presję na dolara w kolejnych kwartałach.
Obecnie jednak kurs eurodolara nie jest w stanie wykonać silniejszego ruchu w górę. Kwestie pandemiczne w tym informacje o przedłużających się lockdownach sprawiają, że ogólne nastroje na rynkach pozostają ostrożne.
W środę dodatkowo mało wspierająca euro okazała się publikacja inflacji ze strefy euro. Od sierpnia roczna dynamika zharmonizowanego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (HICP) przybiera wartości ujemne, a od września inflacja HICP w strefie euro notuje wartość -0,3 proc. r/r (i taki też odczyt pokazał się w grudniu).
Utrzymująca się znacznie poniżej celu EBC (lekko poniżej 2 proc.) inflacja sprzyja niskim stopom procentowym i może rozbudzać oczekiwania na dalsze luzowanie polityki EBC.
W czwartek, pierwsze w tym roku posiedzenie decyzyjne odbędzie EBC. Po tym jak w grudniu bank dorzucił 500 mld euro na walkę z kryzysem, teraz najprawdopodobniej utrzyma obecne parametry polityki pieniężnej bez zmian. Opublikowany w zeszłym tygodniu protokół pokazał, że EBC uważa pandemiczne zakupy aktywów za bardziej skuteczny instrument wpierający gospodarkę niż obniżki stóp procentowych.
Uwagę powinna więc przyciągać konferencja prasowa prezes Lagarde i ewentualne sugestie dotyczące stosowanych w przyszłości programów ratunkowych. Nie jest też wykluczone, że Lagarde odniesie się do tematu kursu walutowego, po tym jak w minutes wyrażono zaniepokojenie wpływem notowań euro na perspektywy inflacyjne.
Jeżeli EBC mocniej zaakcentowałby gołębie nastawienie, przypominając też o gotowości do dalszych działań w razie potrzeby, to euro może znaleźć się pod presją. Niemniej ewentualne spadki EUR/USD nie powinny być istotne.
Autor: Joanna Bachert, PKO BP