W środę najważniejszym wydarzeniem na rynkach finansowych było decyzyjne posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. W oczekiwaniu na kolejną obniżkę stóp w USA złoty kontynuował umocnienie, tuż po otwarciu handlu kurs EUR/PLN spadł do 4,26.
Złotemu sprzyjały zmiany na rynku głównej pary walutowej, gdzie podczas sesji europejskiej notowania dolara znajdowały się pod lekką presją. Nominalnie kurs EUR/USD utrzymywały się powyżej 1,11. Po decyzji FOMC o trzecim w tym roku cięciu kosztu pieniądza w USA złoty nasilił wzrost. Obecnie para EUR/PLN oscyluje w okolicach 4,257 czemu sprzyjają notowania euro powyżej 1,115.
Czytaj więcej: Tańsze kredyty w USA. Tego chciał Donald Trump
W styczniu i marcu Fed wycofał się z planów normalizacji polityki pieniężnej. Najpierw zrezygnowano z QT, a później rozpoczęto cięcia stopy procentowe. Pierwsze cięcie nastąpiło ostatniego dnia lipca, drugie we wrześniu. Wczoraj, aby gospodarka przetrwała globalną wojnę handlową i nie pogrążyła się w recesji, Fed obniżył stopę funduszy federalnych po raz trzeci w tym roku, do poziomu w przedziale 1,50-1,75 proc.
Jednocześnie zakomunikowano, że cykl luzowania polityki monetarnej może zostać na tę chwilę wstrzymany, z komunikatu towarzyszącemu decyzji usunięty został fragment zapewniający, że Fed "podejmie odpowiednie działania w celu podtrzymania wzrostu gospodarczego". Niemniej bank nadal będzie "przyglądał się konsekwencjom napływających informacji dla perspektyw gospodarki, oceniając, jaka będzie najlepsza ścieżka" stóp procentowych.
Choć w pierwszej chwili dolar umocnił się względem euro (EUR/USD spadł poniżej 1,108), szybko jednak powrócił do spadków. Najwyraźniej komunikat i konferencja prasowa J.Powella okazały się w ocenie rynku mniej jastrzębie niż oczekiwano. Zasygnalizowana elastyczność działań Fed wobec nowych danych oznacza możliwe, ewentualne dalsze luzowanie monetarne w USA, podczas gdy część uczestników rynku wyraźnie liczyła na zakończenie polityki dostosowawczej stóp.
Czytaj więcej: Złoty czeka na decyzję Fed, w czwartek może słabnąć
Ponadto, nie jest też wykluczone, że na wycenie dolara częściowo zaważyła też informacja, że Chile wycofało się, jako gospodarz listopadowego szczytu handlowego APEC, podczas którego USA i Chiny miały poczynić duzi krok w kierunku zakończenia 15-miesięcznej wojny handlowej.
Mając w perspektywie cięcie stóp w USA, publikowane w środę dane miały umiarkowany wpływ na notowania. Indeks nastrojów gospodarczych ESI spadł w październiku do 100,8 z 101,7 we wrześniu, okazując się jedynie nieznacznie gorszy od oczekiwań rynkowych. Dane o inflacji w Niemczech również miały ograniczone znaczenie, gdyż CPI zgodnie z założeniami spadł do 1,1 proc. r/r (z 1,2 proc. we wrześniu), natomiast HICP utrzymał się na poziomie 0,9 proc. r/r (powyżej oczekiwanych 0,8 proc.).
Czytaj więcej: Kursy walut. Białas: typowy start tygodnia z FOMC
W oczekiwaniu na Fed, rynki poznały też dane o wzroście gospodarczym w USA pokazujące, że największa gospodarka na świecie tylko nieznacznie spowolniła w III kw. 2019 roku rosnąć w tempie 1,9 proc. kw/kw (w ujęciu annual.) wobec 2,0 proc. w II kw. i 1,6 proc. oczekiwanych przez rynek. Jak się okazało, spadek inwestycji przedsiębiorstw skompensowały solidna konsumpcja prywatna i odbicie eksportu. Pozytywnie zaskoczył też, rosnąc o 2,2 proc. wobec 1,9 proc. miesiąc wcześniej, bazowy indeks PCE (istotny dla decyzyjności Fed).
W czwartek w kraju opublikowany zostanie szybki szacunek inflacji za październik, który powinien znaleźć się w pobliżu 2,6 proc. r/r z września. Dane o CPI nie powinny prowadzić do wzrostu notowań na krótkim końcu krzywej dochodowości, gdyż zgodnie z prezentowaną przez RPP retoryką, podwyżki stóp procentowych nie są preferowane przez większość członków Rady.
Joanna Bachert, PKO BP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl