W ostatnich tygodniach większość uwagi na rynku walut skupia się na notowaniach euro (m.in. za sprawą interwencji NBP) i dolara. Z tym, że ich kursy wymiany wahają się od początku roku w dość wąskim przedziale kilku groszy.
Tymczasem, w ciszy, na uboczu systematycznie rosną notowania funta. Brytyjska waluta rozpoczęła marsz w górę jeszcze w pierwszej połowie grudnia, gdy chodziła po 4,85 zł. Teraz jest już wyceniana na 5,25 zł. A tylko przez ostatni blisko tydzień kurs skoczył o 15 groszy.
Tak drogiego funta nie było od blisko 4 lat. W końcówce 2016 roku kurs sięgał 5,40 zł, ale w międzyczasie był też poniżej poziomu 4,60 zł.
Czytaj więcej: Banki odkładają kolejne setki milionów złotych na pozwy frankowiczów. Co z ugodami?
Z takiego obrotu spraw mogą być zadowoleni Polacy pracujący na Wyspach. Wypłata w funtach w przeliczeniu na złotówki okazuje się teraz wyraźnie wyższa. Od początku roku "podwyżka" wyniosła około 5 proc.
Z umocnienia funta i osłabienia złotego cieszą się też firmy sprzedające towary do Wielkiej Brytanii. A warto zauważyć, że to trzeci największy rynek eksportowy dla Polski.
Oczywiście to, co zyskać może eksporter, straci importer, ale pod tym względem wymiana handlowa między naszymi krajami ma mniejsze znaczenie.
Z czego wynika ostatnio obserwowana siła funta?
- Motywowana jest brakiem "gołębiego" wydźwięku Banku Anglii, wzrostem dynamiki szczepień w Wielkiej Brytanii oraz dalszej euforii handlowej z powodu planu premiera Borisa Johnsona odnośnie luzowania restrykcji - komentuje sytuację Arkadiusz Trzciołek, ekonomista PKO BP.
Na uniknięcie twardego brexitu i fakt, że funt radzi sobie dobrze w okresie dobrej koniunktury zwraca za to uwagę Przemysław Kwiecień. Ekonomista XTB dodaje, że inwestorzy chętniej patrzą w stronę brytyjskiej waluty także w związku z ostatnią deklaracją Banku Anglii, który wykluczył możliwość wprowadzenia ujemnych stóp procentowych.
- Nawet gdyby dolar zaczął globalnie szybciej zyskiwać, funt nadal może radzić sobie lepiej względem innych europejskich walut - ocenia Kwiecień.