Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|
aktualizacja

Kursy walut. Funt wygranym poniedziałkowej sesji

0
Podziel się:

Poniedziałek na rynkach przebiegał niezwykle spokojnie. Brak sesji w USA i Wielkiej Brytanii sprawiły, że życia brakowało tak na giełdach, jak i na walutach. Relatywnie dobrze radził sobie funt, zaś pod presją kolejny raz znalazł się dolar.

Kursy walut. Funt wygranym poniedziałkowej sesji
Kursy walut. Co z funtem? (Adobe Stock, taffpixture)

Dziś rano notowania funta względem dolara były przez moment najwyższe od ponad 3 lat. To pokłosie dwóch tendencji. Po pierwsze, Wielka Brytania pozostaje liderem pod kątem szczepień wśród dużych krajów.

Inwestorzy mają nadzieję, że to pomoże w szybszym odbiciu gospodarczym i odejściu Banku Anglii od obecnej polityki szybciej niż w przypadku np. EBC. Po drugie, chodzi oczywiście o postawę Fed, który ignorując ewidentne sygnały presji inflacyjnej, osłabia dolara.

W nocy mieliśmy decyzję Banku Australii, która wygląda niemal jak "kopiuj, wklej" z tego co robi Fed - brak podwyżek przez kolejne trzy lata i dodruk pieniądza pod pretekstem słabego rynku pracy. Faktem jest jednak, że sytuacja w Australii jest nieco inna niż w USA.

Zobacz także: Deweloperzy zdumieni Polskim Ładem. PiS strzela sobie w stopę?

Przede wszystkim nie ma tam tak potężnego impulsu fiskalnego jak w USA, zatem faktycznie rynek pracy jest bardziej istotny dla generowania presji cenowej. Po drugie, tempo szczepień jest wręcz tragiczne, niewiele wyższe niż w Indiach, a obecnie w stanie Wiktoria znów przedłuża się lockdown. To stoi w dużym kontraście do USA, będącym jednym z liderów wśród dużych państw, gdzie powoli dochodzi do niemal pełnego otwarcia gospodarki.

Wreszcie, w Australii dane o inflacji publikowane są kwartalnie, zatem RBA o ewentualnej wyższej presji dowie się z opóźnieniem. Dlatego, można powiedzieć, że polityka banku jest w większym stopniu usprawiedliwiona niż w przypadku Fed, choć nie zmienia to faktu, że AUD jest w gronie walut, którym ciąży taka postawa banku centralnego.

Wtorek powinien przynieść na rynku ożywienie. W Polsce o godzinie 10:00 poznamy wstępne dane o inflacji za maj, która może otrzeć się o 5 proc. (konsensus wynosi 4,8 proc.). W USA najważniejszą publikacją będzie ISM dla przemysłu (16:00). Ponownie uwaga zostanie zwrócona na problemy w dostawach i wskaźnik cen.

We wtorek o 7:35 euro kosztuje 4,4813 złotego, dolar 3,6670 złotego, frank 4,0771 złotego, zaś funt 5,2167 złotego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
xtb
KOMENTARZE
(0)