Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Kursy walut. Inwestorzy czekają na rezultaty szczytu UE

8
Podziel się:

Złoty pozostaje pod wpływem nastrojów globalnych. Na rynkach dominuje niepewność, w efekcie czego mamy do czynienia z częstymi zmianami nastrojów inwestorów. W poniedziałek w centrum uwagi znajduje się szczyt przywódców UE.

Kursy walut. Inwestorzy czekają na rezultaty szczytu UE.
Kursy walut. Inwestorzy czekają na rezultaty szczytu UE. (Pixabay)

Ogólny obraz krajowego rynku walutowego niewiele zmienia się. Podczas piątkowej sesji złoty stabilizował się, nominalnie kurs euro oscylował w okolicach 4,48 zł pozostając pod wpływem zachowania euro/dolara, w dużej mierze ignorując czynniki lokalne (w tym opublikowane czerwcowe dane z rynku pracy).

Kurs euro/dolara wzrósł w okolice 1,1440, czyli w pobliże oporu technicznego przy 1,145 testowanego w ciągu tygodnia, koncentrują się na rozpoczętym w piątek szczycie przywódców Unii Europejskiej.

Ogólnie rynki nadal pozostają w klimacie niepewności, w efekcie mamy do czynienia z częstymi zmianami nastrojów inwestorów. Na rynku nie ma silnego przekonania co do kierunku, ale wyraźnie widać, że inwestorzy chcą podtrzymywać apetyt na ryzyko, choć jednocześnie mają świadomość czyhających ryzyk, przede wszystkim w postaci rozwoju sytuacji na froncie walki z pandemią, gdzie statystyki pozostają bardzo niepokojące.

Zobacz także: Dług publiczny ukrywany? Ekonomista mówi wprost

Na świecie liczba nowych przypadków jest bowiem wciąż rekordowa, a główny epidemiolog USA ostrzegł, że dobowy przyrost zakażeń będzie w Stanach Zjednoczonych wkrótce sięgał 100 tys., co może oznaczać dalsze wprowadzanie lokalnych lockdownów w USA.

Złotemu nie sprzyja też polityka NBP. Dynamika inflacji miała hamować, zamiast tego GUS potwierdził w ostatecznym odczycie, że w czerwcu indeks CPI wzrósł do 3,3 proc. rok do roku. RPP podtrzymała więc łagodne nastawienie w polityce monetarnej i najprawdopodobniej o podwyżkach nie będzie wspominać przed końcem upływającej w 2022 roku kadencji.

Podczas lipcowego posiedzenia decyzyjnego Rada zapoznała się z wynikami najnowszej projekcji NBP (pierwszej, która uwzględnia wpływ pandemii na prognozy banku centralnego). Według NBP w kolejnych dwóch latach oczekiwana recesja w Polsce ograniczać będzie inflację, a prowadzona bieżąca polityka pieniężna powinna zmniejszać ryzyko aprecjacji złotego (RPP zwróciła uwagę na konieczność kontynuacji operacji płynnościowych na krajowym rynku finansowym poprzez repo i intensywne zakupy aktywów).

Członkowie Rady pozostają silnie przekonani, że przez brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do otoczenia gospodarczego i zmian w polityce pieniężnej, tempo ożywienia gospodarczego w Polsce może być spowalniane. Podtrzymanie gołębiego nastawienie NBP do złotego powinno ograniczać pozytywne skutki stopniowego odreagowania lokalnych danych (w tym planowanych na ten tydzień produkcyjno-sprzedażowych odczytów).

Technicznie strefę 4,38-4,40 na euro/złotym należałoby postrzegać jako trudną do trwałego sforsowania w perspektywie III kwartału 2020 roku. Z kolei osłabienie złotego powinno być wygaszane w okolicy 4,50 a ewentualny wzrost kursu euro/złoty ponad ten poziom nie powinien być trwały. Wg naszej prognozy na koniec września notowania euro powinny znajdować się w okolicach 4,43 zł.

W piątek rozpoczął się dwudniowy szczyt przywódców Unii Europejskiej dotyczący kluczowych dla przyszłości Europy kwestii: budżetu na lata 2021-2027 oraz funduszu odbudowy, który ma wesprzeć gospodarki spustoszone na skutek epidemii koronawirusa. Nadzieje na sprawne przyjęcie porozumienia były spore, historia lubi się jednak powtarzać i jak pokazały ostatnie dni przyjęcie jakiegokolwiek program pomocowy wymaga czasu.

W niedzielę Holandia, Dania, Austria, Szwecja oraz Finlandia odrzuciły kompromis zaproponowany przez przewodniczącego Rady Europejskiej, który zakładał, że w funduszu na obudowę gospodarki będzie 400 mld euro w grantach zamiast proponowanych wcześniej 500 mld. Oszczędni domagali się obniżenia tej sumy do 350 mld, ale Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i inni optowali przy liczbie wskazanej przez szefa Rady Europejskiej Ch.Michela.

Jak wskazywano, zmniejszenie sumy grantów będzie oznaczało konieczność cięć w wydatkach m.in. na Europejski Zielony Ład, czy programy dotyczące cyfryzacji. Dzisiaj rano szef Rady Europejskiej przedstawił unijnym przywódcom nową propozycję dotyczącą funduszu odbudowy i zawiesił posiedzenie do godz. 14:00. Według nieoficjalnych informacji wysokość grantów miałaby wynosić 390 mld euro. W poniedziałek po południu szefowie państw i rządów dalej więc będą negocjować, a rynki czekać na rezultaty szczytu.

Joanna Bachert

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
złoty
4 lata temu
Co by tam nie ustalili, to na pewno będzie to powód do osłabienia PLN. Jak susza w Maroko czy nadwyżki ropy w Tadżykistanie.
zenek
4 lata temu
ja tam czekam na obiecany dobrobyt ... no musztarda już potaniała co następne ?????
ja
4 lata temu
RPP robi wszystko by euro, frank i dolar były drogie a złotówka słaba. Obniżka stóp % i gadanie przez rządzących o tym, że na rynek mogą wrzucić każdą ilość gotówki. Lepiej nie można było zrujnować złotówki. Raty kredytów złotówkowych niższe o 50 zł, a frankowych i w euro wyższe o 200 zł dzięki osłabieniu złotówki. Frankowicze już mu dziękują. Poza tym rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, majstrowanie przy OFE, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emreytura nie jest Ci potzerbnaopisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
endrju
4 lata temu
piec do jednego w tym historycznym anno domini 2020
szenzi
4 lata temu
Oj tam, oj tam! Glapiński już trzy miesiące temu polską walutę spisał na straty.
trd
4 lata temu
dziwie sie ze po ogoszeniu fatalnych prognoz przez NBP zloty nie drgnol, przecie to katastrofa dla zlotego
ja
4 lata temu
RPP robi wszystko by euro, frank i dolar były drogie a złotówka słaba. Obniżka stóp % i gadanie przez rządzących o tym, że na rynek mogą wrzucić każdą ilość gotówki. Lepiej nie można było zrujnować złotówki. Raty kredytów złotówkowych niższe o 50 zł, a frankowych i w euro wyższe o 200 zł dzięki osłabieniu złotówki. Frankowicze już mu dziękują. Poza tym rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, majstrowanie przy OFE, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emreytura nie jest Ci potzerbnaopisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.
zenek
4 lata temu
ja tam czekam na obiecany dobrobyt ... no musztarda już potaniała co następne ?????