Podczas wtorkowej sesji złoty utrzymał wzrostową tendencję. Nominalnie, po porannej nieudanej próbie powrotu powyżej 4,55 zł, kurs euro sesję europejską zakończył blisko 4,53 zł. Na wartości zyskiwały też inne waluty regionu. Najwyraźniej nadzieje na luzowanie obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa zdołały przyćmić rozbudzone w weekend obawy o możliwe zaostrzenie sporu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami.
Dobry sentyment napędzany jest nie tylko oczekiwaniem na powrót do normalności, ale również spadającą liczbą nowych zachorowań, co może ten proces przyspieszyć. W regionie inwestorzy z uwagą przyglądali się również Węgrom, gdzie bank centralny przeprowadził pierwszą aukcję w ramach rozpoczętego w tym tygodniu programu skupu aktywów, podczas której skupił trzy różne typy obligacji od lokalnych banków komercyjnych o wartości 50 mld forintów. Kurs euro powrócił poniżej poziomu 350 forintów.
W Czechach zaś w tym tygodniu Bank Czech podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Analitycy spodziewają się, że podczas czwartkowego posiedzenia Bank Czech obniży stopy procentowe po raz trzeci, odkąd w marcu wybuchła epidemia COVID-19, do poziomu 0,5 proc. dla Repo Rate (obecnie 1 proc.).
Z technicznego punktu widzenia ostanie wydarzenia na rynku walutowym nie zmieniły znacząco układu wokół par związanych ze złotym. Kurs euro pozostaje nad poziomem wsparcia 4,50 zł, z drugiej strony negując wybicie ponad poziom 4,57 zł. Z kolei dolar amerykański odbija się od wsparcia na 4,14 zł do oporu na 4,20 zł. Perspektywy dla polskiej waluty wydają się raczej negatywne biorąc pod uwagę słabość wspólnej waluty.
We wtorek w centrum uwagi znajdował się wyrok niemieckiego Sądu Konstytucyjnego w sprawie zgodności zakupów obligacji przez Europejski Bank Centralny (EBC) z niemiecką konstytucją. Wyrok jest istotny z punktu widzenia programu luzowania polityki pieniężnej (QE) oferowanego rynkom przez EBC. Decyzja, iż działania EBC dotyczące skupu aktywów (program PSPP) częściowo naruszają niemieckie prawo, znalazła negatywne przełożenie na notowania euro względem dolara.
Choć zaznaczono, że QE nie stanowi złamania niemieckiego prawa i skup obligacji może nadal się odbywać, ale przy zachowaniu zasady proporcjonalności udziałów państw członkowskich w aktywach EBC (nie można faworyzować jednego kraju, lub wybranej grupy), kurs eurodolara po porannej konsolidacji w okolicach 1,09 „zjechał” do 1,083. Niemniej werdykt może w przyszłości ograniczać możliwości zwiększenia programu skupu, co może być niezbędne dla „ratowania” włoskiego długu. Ponadto niemiecki sąd nie wydał opinii na temat programu PEPP (Program Pandemicznych Zakupów Ratunkowych), stąd on też może stać się tematem dalszych dyskusji i pogarszać klimat inwestycyjny względem wspólnej waluty.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie
Joanna Bachert, PKO BP