Początek tygodnia przynosi osłabienie złotego. Kurs złotego wobec euro zakończył poniedziałkową sesję powyżej 4,46, z kolei wobec dolara bliżej 3,66. Natomiast eurodolar zakończyła handel pod poziomem 1,22.
W ostatnich tygodniach zachowanie dolara sterowane jest poprzez publikacje danych makroekonomicznych w Stanach Zjednoczonych. Nie inaczej będzie w bieżącym tygodniu, kiedy zostanie ukazany odczyt inflacji CPI za maj, pod który inwestorzy pozycjonują swoje zakłady.
Pod względem fundamentalnym podwyższone oczekiwania inflacyjne oraz ostatnia wypowiedź sekretarz skarbu USA Janet Yellen na szczycie G-7, o tym że wyższe stopy procentowe w USA byłyby czynnikiem pozytywnym dla gospodarki, powinny wspierać notowania dolara na szerokim rynku.
Z drugiej strony ostatnie rozczarowujące dane NFP z amerykańskiego rynku pracy będą chłodzić oczekiwania uczestników rynku na szybszą normalizację polityki pieniężnej w postaci zacieśnienia warunków monetarnych.
Wsparciem dla wspólnej waluty okazał się wysoki odczyt indeksu Sentix (28,1 pkt. za czerwiec vs 21 poprzednio), który obrazuje oczekiwanie dalszego wzrostu gospodarczego w odbudowującej się po kryzysie gospodarce strefy euro.
Kurs złotego
W ostatnim czasie kapitał napływał do walut Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) w związku z oczekiwaniami inwestorów na podwyżki stóp procentowych. W bieżącym tygodniu odczyty inflacyjne za maj będą miały miejsce na Węgrzech oraz w Czechach, wobec tego można spodziewać się dalszej aprecjacji walut regionu w przypadku wyższych od oczekiwań publikacji inflacji CPI.
Złoty powinien skorzystać na ponownym zainteresowaniu regionem przez zagranicznych uczestników rynku ze względu na wciąż wysokie oczekiwania inflacyjne w Polsce. W tym kontekście, najbliższa konferencja prasowa z udziałem Adama Glapińskiego kończąca środowe posiedzenie RPP powinna dać więcej światła na odniesienie Rady wobec utrzymującej się inflacji powyżej celu NBP zakładającego stabilizację inflacji na poziomie 2,5 proc.
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP