Jednym z najważniejszych wydarzeń rynkowych tego tygodnia będzie środowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). To wtedy może zapaść bardzo ważna decyzja dla kredytobiorców, którzy spłacają raty zależne od oprocentowania WIBOR. Rada będzie mogła zmienić stopy procentowe.
Wynik październikowego posiedzenia będzie szczególnie interesujący. Między kolejnymi spotkaniami RPP okazało się, że inflacja w Polsce podskoczyła do poziomu niemal 6 proc. (najwyższego od 20 lat) i wyszła na jaw propozycja bardzo drastycznej podwyżki stóp procentowych.
Do tego mocno wybrzmiał w mediach apel byłych prezesów NBP i członków RPP, którzy wprost skrytykowali politykę pieniężną obecnych decydentów. Wezwali do szybkich działań zmierzających do opanowania drożyzny. A jednym z narzędzi są właśnie stopy procentowe.
Ich przyszły wzrost z jednej strony mógłby wyhamować tempo wzrostu cen, ale też dobrze podziałałby na siłę polskiej waluty. Byłaby szansa na jej umocnienie i spadek kursów euro, dolara czy franka szwajcarskiego.
Już samo oczekiwanie na decyzję RPP może wzmocnić złotego - uważa Marcin Kiepas, analityk Tickmill, cytowany przez ISBNews. Taki ruch obserwowaliśmy we wtorek rano, gdy euro staniało z 4,59 do 4,58 zł. Jednak już przed południem kurs euro wrócił w okolice 4,60 zł.
Widać więc niepewność wśród inwestorów, która znajduje odzwierciedlenie także w podobnych zmianach notowań dolara (obecnie 3,96 zł) i franka (4,27 zł).
Kursy walut wrażliwe na decyzję RPP
- Na krajowym rynku walutowym, od momentu publikacji zaskakujących danych o mocnym skoku wrześniowej inflacji w Polsce, toczy się gra pod zbliżające się podwyżki stóp procentowych - zauważa Kiepas.
- Cześć uczestników rynku zakłada, że wobec perspektywy przekroczenia przez inflację poziomu 6 proc. już w październiku i zbliżenia się jej do 7 proc. na początku przyszłego roku, RPP będzie zmuszona podwyższyć stopy procentowe już w listopadzie. Stąd też oczekuje się, że jutrzejsze posiedzenie RPP przyniesie pierwsze mocne potwierdzenie tej tezy - wskazuje.
Dodaje, że drugim ważnym wydarzeniem tego tygodnia będzie zaplanowana na czwartek konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego. Nie ma wątpliwości, że ewentualna listopadowa podwyżka będzie wymagała jego głosu.
- Jeżeli miałoby to nastąpić, to już w czwartek powinna nastąpić zmiana retoryki. Byłby to wówczas silny impuls wspierający złotego. Jeżeli jednak szef NBP nie zmieni swojego zdania ws. przejściowego charakteru wzrostu inflacji i związanego z tym braku konieczności podwyższania stóp procentowych, to podobnie jak to miało miejsce przed miesiącem, gdy oczekiwania na podwyżkę brutalnie zostały rozbite w miazgę, złoty zacznie mocno tracić na wartości - ostrzega ekspert.
Jeszcze na początku września euro chodziło po 4,50 zł. Przez kolejne trzy tygodnie kurs wymiany rósł i sięgnął niemal 4,65 zł. W końcówce ubiegłego tygodnia doszło jednak do załamania i spadku notowań w okolice nawet 4,56 zł. Po czym w poniedziałek znowu do kursu trzeba było doliczyć kilka groszy.
Notowania euro z ostatnich 3 miesięcy