W ostatnich dniach złoty nadal pozostawał pod presją. Umacniający się względem głównych walut dolar, ze spadkiem EUR/USD poniżej 1,08 przyczynił się do powrotu EUR/PLN chwilowo do 4,60 i do wzrostu USD/PLN do 4,25. Ostatecznie, przy nadal silnym dolarze, para EUR/PLN tydzień zakończyła bliżej 4,58 na co wpływ mogła mieć m.in. relatywna stabilizacja kurs USD/CNY po publikacji lepszych danych z Chin (PMI dla przemysłu i usług w marcu).
W ubiegłym tygodniu pandemia COVID-19 kontynuowała szybkie rozprzestrzenianie się, na wysokim poziomie kształtowała się liczba nowych zachorowań w Europie, wyraźne przyspieszenie przyrostu zaobserwowano w USA. Ogólnie, w piątek doszło do przekroczenia progu jednego miliona zakażonych koronawirusem na świecie, co tylko nasiliło obawy o szkody ekonomiczne i podtrzymało wysoką awersję do ryzyka.
Fitch Ratings zmienił prognozę dla globalnej gospodarki w 2020 roku na „głęboką recesję” w zaledwie 10 dni po tym jak zapowiadał jej niski wzrost. Z punktu widzenia oceny wpływu pandemii koronawirusa na ekonomię rynki poznały kolejne dane, które jednoznacznie wskazują na pogrążające się w recesji gospodarki. Na rynkach utrzymują się więc niedźwiedzie nastroje, a coraz większe ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej sprawiają, że inwestorzy zaczynają przygotowywać się na przedłużony okres niepewności. Nadal w cenie pozostają więc waluty bezpieczne, jak dolar amerykański, frank szwajcarski, czy japoński jen.
Publikowane w ubiegłym tygodniu praktycznie wszystkie dane potwierdzały, że na rynku pracy po obu stronach oceanu będzie tylko gorzej. W USA recesyjne odczyty pokazały publikacje ADP, Challengera, dot. nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych oraz piątkowy NFP. W marcu w sektorze pozarolniczym zlikwidowanych zostało 701 tys. miejsc pracy, to dużo więcej niż wskazywała mediana oczekiwań ekonomistów, która zakładała redukcję o 100 tys.
Przegląd informacji ze spółek
Z kolei zatrudnienie w sektorze prywatnym spadło o 713 tys., w tym przypadku oczekiwano spadku o 165 tys. W efekcie tych zmian stopa bezrobocia wzrosła do 4,4 proc. i była zdecydowanie wyższa od mediany prognoz na poziomie 3,8 proc. W ocenie L.Mester z Fed-u docelowo można spodziewać się wzrostu bezrobocia w USA do 10 proc. Zwolnienia w Stanach osiągnęły bowiem masową skalę, a pracowników zwalnia nawet służba zdrowia.
Kalendarium ISBnews
W Europie zaś opublikowane w piątek marcowe, usługowe wskaźniki PMI dla Niemiec (31,7 pkt.) i EZ (26,4 pkt.) pokazały, jak niszczycielski wpływ na ten sektor gospodarki ma COVID-19 wskazując, że również europejski rynek pracy zostanie mocno poturbowany.
W cenie pozostaje więc dolar amerykański, jako waluta bezpieczna i dodatkowo rezerwowa i to pomimo kolejnych decyzji FOMC o udostępnieniu nowych narzędzi do zasilania rynku w płynność dolarową. Choć działania Fedu stanowią wsparcie dla rynków, stabilizując płynność, nadal jednak ważniejsze dla nastrojów (przynajmniej w krótkiej perspektywie) pozostawać będą napływające na rynek informacje o przebiegu pandemii i oczekiwanym czasie ograniczenia aktywności gospodarczej, które już mocno odbijają się na wynikach gospodarczych.
Biorąc pod uwagę politykę Fed-u i administracji USA (wyraźnie dążących do osłabienia USD i powstrzymania dalszych spadków S&P500), okolice 4,60 powinny jednak pozostawać w najbliższym czasie barierą dla EUR/PLN, której para nie powinna trwale przełamać.
Joanna Bachert, PKO BP
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie