Na początku tygodnia polski złoty osłabił się wobec euro. Kurs był nad poziomem 4,55 zł. Wobec dolara złoty również osłabił się - notowania zakończyły się poniżej 3,77 zł, Para EUR/USD przebiła chwilowo barierę 1,21, jednak kończyła sesję poniżej tego poziomu.
Solidne dane obrazujące odbudowanie polskiej aktywności ekonomicznej okazały się niewystarczające do umocnienia rodzimej waluty. Czynniki lokalne w postaci nieustępującej trzeciej fali pandemii oraz głęboko ujemne realne stopy procentowe przyczyniają się do spadku atrakcyjności polskiej waluty w oczach zagranicznych uczestników rynku.
Czytaj więcej: Pandemia nie zatrzymała podwyżek cen mieszkań. Niektóre dzielnice Krakowa droższe od warszawskich
Ponadto, niepewności towarzyszy czwartkowe wydanie orzeczenia TSUE, który odpowie na 5 pytań zadanych przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Wynik posiedzenia, które może przybliżyć perspektywę konwersji walutowych kredytów mieszkaniowych otworzy pole do nagłej deprecjacji polskiej waluty, jednak implikowana zmienność na rynku opcji nie potwierdza istotnie wzmożonych obaw inwestorów na rynku międzybankowym.
Stąd można wnioskować, że rynek nie nastawia się na skrajne zaskoczenie orzecznictwem Trybunału, dodatkowo deklaracja NBP na temat oferty pomocy sektorowi bankowemu łagodzi negatywny efekt systemowego wzrostu popytu banków na waluty obce.
W poniedziałek główna para walutowa osiągnęła chwilowo najwyższy poziom w kwietniu, gdzie para EUR/USD notowana była powyżej 1,21, jednak wycofała się ze względu na słabszy odczyt indeksu instytutu Ifo z Niemiec, który wyniósł 96,8 pkt. vs prognozy rynkowej 97,8. Od początku miesiąca, słabszy dolar wymazał prawie całkowicie swoje marcowe wzrosty wobec wspólnej waluty.
Czytaj więcej: Koniec OFE. Sprawdź, ile zarobił twój fundusz
Euro wspierane jest perspektywą wypełnienia luki w procesie szczepień w Europie kontynentalnej oraz odwzorowania pokryzysowego odbicia gospodarczego, tak jak to ma miejsce w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Co więcej, w krótkim terminie wsparcie euro motywowane jest kwietniowym stromieniem krzywej rentowności europejskich obligacji skarbowych zarówno w ujęciu nominalnym jak i realnym.
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP