Po tym jak para EUR/USD osiągnęła dołek w pierwszym kwartale tego roku w pobliżu 1,17, ostatnie dni przynoszą systematyczny wzrost. Publikowane w ostatnim czasie odczyty wzrostów cen w USA (zarówno producentów jak i konsumentów) oraz rosnące rynkowe oczekiwania inflacyjne powodują, że rynek spekuluje na temat możliwych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Jednak retoryka Fed pozostaje łagodna, gdzie oprócz braku perspektyw do podwyżek stóp, większość członków Banku nie zamierza myśleć na razie o możliwości ograniczenia skupu aktywów. Fed zamierza w średnim terminie pozwalać inflacji CPI na pozostanie powyżej 2 proc. celu.
Zdaniem P. Harkera (prezes Fedu w Filadelfii) jest mało prawdopodobne, że inflacja znajdzie się poza kontrolą władz monetarnych w tym roku. Taka retoryka Fed przy poprawie oczekiwań wobec aktywności gospodarczej w strefie euro ogranicza pole do aprecjacji dolara. Zakładamy utrzymanie notowań EUR/USD powyżej 1,19.
Pomimo umocnienia części walut rynków wschodzących w związku ze słabością dolara, polski złoty nie skorzystał we wtorek na tym ruchu. PLN tracił wobec głównych walut nawet przy lepszych od oczekiwań danych o nadwyżce na rachunku obrotów bieżących, która w lutym wyniosła 1,6 mld EUR, a w ujęciu 12-miesięcznym wynosi 3,7 proc. PKB.
Razem z polskim złotym osłabiał się również węgierski forint, gdzie dzienna zmiana w relacji do USD była zbliżona do 0,3 proc. W regionie Europy Środkowo-Wschodniej lepiej zachowywała się czeska korona, która zyskiwała prawie 1 proc. wobec dolara. Rynek oczekuje, że Narodowy Bank Czeski będzie pierwszym w CEE, który podniesie stopy procentowe.
Publikowany we wtorek wskaźnik CPI za marzec utrzymał się powyżej 2 proc. celu i wzrósł do 2,3 proc. r/r z 2,1 proc. (konsensus: 2,4 proc.). W czwartek i piątek opublikowane zostaną polskie finalne dane o inflacji (CPI główny i bazowy), które nie powinny wpłynąć na gołębią retorykę RPP w kwestii stóp procentowych. Oczekujemy, że kurs EUR/PLN w najbliższych dniach będzie kształtował się w przedziale 4,55-4,57.
Autor: Arkadiusz Trzciołek, PKO BP