Za nami już dwa posiedzenia decyzyjne głównych banków centralnych (Fed i EBC) i wstępny wynik wyborów parlamentarne w Wielkie Brytanii, a przed nami jeszcze, publikacja GUS dot. finalnej inflacji CPI oraz - co chyba najważniejsze w tym tygodniu - decyzja D. Trumpa o nałożeniu (bądź nie) kolejnych ceł na chińskie produkty o wartości 160 mld USD.
Wygląda jednak na to, że sprawy handlowe potoczą się po myśli rynku, dzisiaj z rana dotarły bowiem informacje, że USA i Chiny osiągnęły częściowe porozumienie handlowe. Zgodnie z nim w niedzielę nie wejdą w życie zapowiadane wcześniej przez Waszyngton karne cła na wybrane produkty importowane z Chin do USA.
Czytaj więcej: Kursy walut. Bank USA skończył z obniżkami stóp procentowych
Ponadto, dotychczas wprowadzone amerykańskie cła obejmujące chińskie towary o wartości 360 mld dolarów, miałyby zostać obniżone nawet o połowę. W zamian Chiny zgodziły się na zakup amerykańskich produktów rolnych za 50 mld USD w 2020 roku. Choć wciąż nie ma oficjalnie złożonych podpisów już same doniesienia przyćmiły EBC poprawiając rynkowe nastroje.
EBC nie zmienił polityki pieniężnej, utrzymując wysoki poziom wsparcia dla gospodarki Europy Zachodniej borykającej się ze skutkami światowego spowolnienia po tym jak we wrześniu uruchomił nowy program wsparcia, obniżając stopę depozytową i zapowiadając wznowienie zakupów aktywów.
Podczas konferencji prasowej debiutująca w roli prezesa C. Lagarde mówiła o gotowości banku do dostosowywania posiadanych instrumentów „w razie potrzeby” podkreślając przy tym potrzebę nadal wysoce akomodacyjnej polityki w Europie Zachodniej. Lagarde mówiła również o konieczności dokonania strategicznego przeglądu polityki Banku. Jednocześnie prezes EBC odcinała się od klasyfikowania jej, jako gołębia bądź jastrzębia, a sama uważa, że właściwszym określeniem byłaby sowa.
Czytaj więcej: Kursy walut. RPP zdecyduje o stopach procentowych
W oczekiwaniu na decyzję EBC notowania EUR/USD utrzymywały okolice poziomu 1,115 do którego para dotarła dzień wcześniej w reakcji na posiedzenie FOMC. Złoty pozostał na poziomach bliskich środowym, podczas czwartkowej sesji europejskiej EUR/PLN zbliżał się do 4,28. Po posiedzeniu EBC euro spadło do 1,11 a w reakcji na doniesienia dot. handlu nawet chwilowo wzbiło się do 1,12 USD.
Wspólną walutę dodatkowo wspierały nocne doniesienia o prawdopodobnej, zdecydowanej wygranej premiera B.Johnsona w przedterminowych wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii.
Czytaj więcej: Kursy walut. Koniec roku może być trudny dla złotego
W piątek GUS powinien potwierdzić w ostatecznej publikacji, że inflacja konsumencka wzrosła w listopadzie do 2,6 proc. r/r z 2,5 proc. miesiąc wcześniej. Odczyt CPI nie powinien jednak wpłynąć na notowania złotego, ponieważ CPI nadal pozostając daleko od górnej granicy celu inflacyjnego NBP (3,5 proc.).
Chociaż wzrost polskiego PKB powoli maleje, nadal pozostaje stosunkowo silny, zwłaszcza w porównaniu z aktywnością gospodarczą Niemiec, czy pozostałych krajów strefy euro. W związku z tym mało prawdopodobne jest, aby RPP zmieniła koszt pieniądza w nadchodzących miesiącach, co powoduje, że złoty pozostaje mniej wrażliwy na dane inflacyjne.
Joanna Bachert, PKO BP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl