W środę, po werbalnej interwencji NBP podczas czerwcowego posiedzenia decyzyjnego i wraz z dalszym umacnianiem się dolara względem euro, złoty nadal pozostawał pod presją. Nominalnie przy notowaniach EUR/USD testujących okolice 1,121 kurs EUR/PLN wzrósł powyżej 4,46.
Patrząc na zachowanie rynku można wnioskować, że obecnie inwestorzy szukają poziomów równowagi mając na uwadze z jednej strony mocne dane z USA (min. rekordowa sprzedaż detaliczna, w maju +17,7 proc. m/m), zapewnienia o wsparciu fiskalno-monetarnym i postępy w pracach nad lekarstwami na COVID-19.
Z drugiej strony są obawy o pojawienie się nowej fali zachorowań, patrząc na wydarzenia z Chin (raporty o trudnościach władz Pekinu z opanowaniem powstałego ogniska koronawirusa, od całkowitego opanowania epidemii również prezes Fed J.Powell uzależnił powrót pełnego ożywienia gospodarczego w Stanach Zjednoczonych).
Inwestorzy nie zapominają też o ryzykach geopolitycznych, śledząc między innymi starcia wojskowe Chin i Indii w zachodnich Himalajach.
Złoty pozostaje więc nadal pod presją. Część ekonomistów potraktowało zdanie "brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP" z komunikatu RPP, jako sugestię, że dalsze umocnienie złotego może spotkać się z bardziej stanowczą reakcją banku centralnego, nawet w formie bezpośrednich interwencji na rynku.
Czytaj więcej: Najbogatsi biznesmeni branży medycznej. Potrafili przekuć koronawirusa w pokaźne zyski
Waluta nasza jest obecnie blisko 6 proc. słabsza niż na początku 2020 roku (okolice 4,21), to jednak w opinii Rady jest za mało, aby wsparła konkurencyjność cenową polskiego eksportu. Poza tym, nie wyróżnia się siłą względem innych walut regionu (m.in. CZK, HUF).
Niemniej, dla rynku złotego sugestia Rady to znak, aby wahania na złotym (dla EUR/PLN w przedziale 4,41-4,48) rozgrywać raczej od strony sprzedaży polskiej waluty. Tym samym, nawet jeśli nastroje na rynkach zewnętrznych będą pozytywne, obawy przed interwencją NBP mogą hamować aprecjację złotego.
Czytaj więcej: Polacy kochają gotówkę, a jak inwestują, to bezpiecznie. Na Zachodzie jest zupełnie inaczej
Podczas czwartkowej sesji uwaga polskich inwestorów może być skupiona m.in. na publikacji przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (konsensus: +1,5 proc. r/r), a także zatrudnienia (konsensus: -2,6 proc. r/r). Tak słabe dane mogą podtrzymywać spekulacje na dalsze wsparcie monetarne NBP.
Joanna Bachert, PKO BP
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie