Wbrew przewidywaniom ekonomistów, Rada Polityki Pieniężnej podczas środowego posiedzenia obniżyła stopy procentowe. Główna stawka znowu spadła o 0,5 pkt proc. Wynosi więc dokładnie 0,5 proc. To najniższy poziom w historii.
Taki ruch ze strony RPP ma z jednej strony ulżyć kredytobiorcom w trudnym czasie epidemii koronawirusa. Z drugiej, tani kredyt ma stymulować konsumentów i firmy do wydawania pieniędzy i inwestowania, co pobudziłoby gospodarkę do wzrostu.
Niższe stopy mają jednak to do siebie, że osłabiają walutę. Po notowania złotego widać to. Zaraz po zaskakującym komunikacie RPP o obniżce notowania głównych walut wyraźnie poszły w górę.
Tuż przed komunikatem RPP kurs euro wynosił 4,52 zł. W ciągu chwili skoczył o 2 grosze. Podobnie wygląda sytuacja na dolarze, który jest wyceniany na blisko 4,18 zł i franku, który przebił 4,30 zł.
Po wyraźnym ruchu w górę widocznym zaraz po decyzji, nastąpiło wyhamowanie. Inwestorzy na rynku czekają m.in. na komentarz przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego, który uzasadni tak zdecydowane działanie.
Większość ekonomistów spodziewała się obniżek stóp, ale dopiero w kolejnych miesiącach. Nie było też pewności czy cięcie będzie o 0,25 pkt proc. czy o 0,5 pkt proc. Rada zdecydowała się jednak pójść na całość.
M.in. od kierunku nakreślonego przez Adama Glapińskiego mogą zależeć notowania polskiej waluty w kolejnych dniach. Po ostatnim umocnieniu znowu może się pojawić presja na osłabienie złotego.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie