Kurs eurodolara powrócił we wtorek powyżej 1,19, co pozwoliło na lekkie umocnienie polskiej waluty. Kurs złotego wobec euro zakończył handel w okolicy 4,51, a wobec dolara zamknął dzień przy poziomie 3,78.
Głównym wydarzeniem w Europie Środkowo-Wschodniej było zapoczątkowanie normalizacji polityki pieniężnej przez węgierski bank centralny. MNB zaostrzył warunki monetarne poprzez podwyższenie głównej stopy procentowej z 0,6 proc. do 0,9 proc. (rynek oczekiwał wzrostu do 0,85 proc.).
Forint umocnił się w relacji do euro (EUR/HUF w pobliżu 350). Reakcja rynku była jednak umiarkowana, gdyż efektywnie stopy procentowe na Węgrzech zostały podniesione o 15 pb, ponieważ do tej pory stopa, po której Bank przeprowadzał tygodniowe przetargi wynosiła 0,75 proc.
We wtorek MNB zapowiedział podniesienie stopy depozytowej 1-tygodniowej do poziomu głównej stopy procentowej. Podczas środowej sesji stopy procentowe może podnieść również czeski bank centralny. W takim scenariuszu dywergencja prowadzonych polityk pieniężnych pomiędzy NBP a bankami regionu Europy Środkowo-Wschodniej ogranicza pole do istotnego umocnienia złotego w najbliższych tygodniach.
W krótkim terminie złoty może korzystać na umocnieniu walut regionu jak forint czy korona czeska, jednak jeżeli perspektywa podwyżek stóp procentowych w najbliższych miesiącach nie stanie się bardziej prawdopodobna, to złoty może osłabiać się w relacji do walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
Z czynników lokalnych, w Polsce w dalszym ciągu uwagę przykuwa postępujący obraz solidnie odbudowującej się po kryzysie polskiej gospodarki. Nominalna sprzedaż detaliczna w maju wzrosła o 19,1 proc. rok do roku (konsensus rynkowy zakładał 16 proc.). Gospodarka odrabia pandemiczne straty oraz znajduje się na fazie wzrostu, co również obrazował odczyt produkcji przemysłowej z początku tygodnia.
W bieżącym tygodniu ruchy na głównej parze walutowej podyktowane są licznymi wypowiedziami członków Fedu. Ostatnie wypowiedzi jastrzębi sugerują podtrzymanie zaostrzonego tonu podczas posiedzenia FOMC z zeszłym tygodniu.
Inwestorzy będą skupiać się na wrażliwych odczytach dotyczących amerykańskiej gospodarki, w piątek zostanie opublikowana miara inflacji PCE z kolei w kolejnych dniach NFP oraz inflacja CPI za czerwiec. Dane makroekonomiczne mogą stanowić wskazówki do dalszych działań Fed.
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP