W tle znów mamy przetasowania związane z wojną handlową na linii USA - Chiny. Tym razem dowiadujemy się, że USA podwyższą cła na towary z Chin warte 300 mld USD, mianowicie z 10 proc. do 15 proc., co wejdzie w życie 30 sierpnia.
W Europie p. Juncker stwierdził, że wyjście UK z UE bez porozumienia to będzie wyłącznie decyzja Brytyjczyków, a nie reszty Unii. Na razie GBP/EUR jest przy 1,1070. W połowie sierpnia był przy 1,0730 - 1,08 w minimach. Od tego czasu wykres systematycznie rośnie, co znaczy, że funt trochę odzyskał. Ale - dla porównania - początek maja rozegrano przy 1,1765.
Co w programie makro? O 8:00 poznamy ceny importu w Niemczech i tamtejszy indeks GfK, mierzący zaufanie konsumentów. O 9:00 poznamy węgierskie bezrobocie, o 9:30 szwedzką sprzedaż w detalu, o 10:00 podaż pieniądza M3 w Eurolandzie, o 16:30 tygodniową zmianę zapasów paliw w USA. O 18:20 wypowie się Tom Barkin z Fed, o 19:00 Neel Kashkari z tej samej instytucji.
Nasz złoty
Jak wiadomo, w RPP są głosy mówiące, że powinniśmy podwyższyć w naszym kraju oprocentowanie. Tak mówił np. p. Zubelewicz. Są to jednak głosy wybitnie mniejszościowe. Tymczasem złoty jest raczej słaby.
Na EUR/PLN mamy 4,3755, co można uznać za lokalny opór, wykreowany w tym miesiącu. Wsparcie to ok. 4,3440. Na USD/PLN widzimy 3,9470 i to też jest górna granica pewnego kilkudniowego zakresu wahań. Wsparcie to zapewne ok. 4,9140-60.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl