Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Kursy walut. Zapowiedzi Trumpa pomogły złotemu

3
Podziel się:

Dolar ponownie osłabł w rezultacie zapowiedzi Trumpa dotyczących stopniowego zerwania więzi ekonomicznych z Chinami. Dzięki słabszemu dolarowi kurs złotego wobec euro w dalszym ciągu utrzymuje się blisko poziomu 4,40.

Kursy walut. Zapowiedzi Trumpa pomogły złotemu
dolar dolary waluta kantor waluty pieniądze (money.pl, Rafał Parczewski)

Piątek przyniósł osłabienie dolara (kurs dolara wobec euro z poziomów bliższych 1,18 wzrósł bliżej 1,19) oraz stabilne notowania kursu złotego (kurs złotego wobec euro fluktuował wokół 4,40).

Na rynkach międzynarodowych głównym czynnikiem, który poruszył notowaniami dolara była wypowiedź Donalda Trumpa, który w trakcie konwencji wyborczej Republikanów zapowiedział zerwanie wszelkich zależności ekonomicznych z Chinami "raz i na zawsze”.

O ile więc nowa strategia polityki monetarnej Fed-u oznaczająca de facto dłuższy okres luźniejszej polityki monetarnej w USA nie zaszkodziła notowaniom amerykańskiej waluty (dzięki zmniejszeniu niepewności rynków co do perspektyw dalszego ożywienia gospodarczego w USA), o tyle deklaracja Trumpa już nieco wystraszyła inwestorów.

Zobacz także: Podatek od deszczu. "Tu nie chodzi o zbieranie pieniędzy"

W skutek tego kurs dolara wobec euro z okolic 1,18 ponownie przesunął się w okolice 1,19. Wydaje się więc, że póki nie dojdzie do przynajmniej częściowego porozumienia w Kongresie odnośnie dalszego bezpośredniego wsparcia gospodarki, póty dolar będzie miał problemy z trwalszym umocnieniem wobec euro poniżej 1,18.

Notowania złotego wobec euro od dłuższego czasu fluktuują wokół poziomu 4,40. O ile dane o podaży pieniądza M3 (nieco mniejszy od oczekiwań wzrost) pomagały złotemu to gołębie sygnały w protokole z ostatniego posiedzenia RPP (sugerujące wolniejsze tempo ożywienia w kolejnych kwartałach), a także rządowy projekt budżetu na 2021 rok zakładający relatywnie wysoki deficyt budżetowy pomimo zakładanego wzrostu PKB o ok. 4 proc., były czynnikami, które wyraźnie działały na niekorzyść rodzimej waluty.

Gdyby więc nie ponowny wzrost euro/dolara w okolice 1,19, kurs złotego prawdopodobnie utrzymałby się na poziomach kilka groszy wyższych niż 4,40 za euro.

Kolejne krajowe dane makroekonomiczne publikowane we wtorek wyślą RPP mieszany sygnał. Z jednej strony wstępny odczyt za sierpień może pokazać nieznaczny spadek inflacji poniżej 3,0 proc. rok do roku.

Lekki spadek presji inflacyjnej powinien uspokoić "jastrzębi" w Radzie, którzy sygnalizują konieczność podwyżki stóp procentowych w 2021 roku. Z drugiej strony, wskaźnik PMI dla Polski powinien utrzymać się powyżej 50, co potwierdzi trwające odreagowanie po słabym okresie kwiecień-maj.

Jarosław Kosaty, PKO BP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Gosc
4 lata temu
Relatywnie wysoki deficyt na 2021? Chyba głupoty piszesz autorze. Wobec trylionów USD wydanych na walkę z bezrobociem, dodatkowych 600 USD dla bezrobotnego od połowy marca do końca lipca br. I wobec światowej gospodarki takie tłumaczenia są po prostu śmieszne. Dzisiaj każdy kraj ma Deficyt a Polska ma jeden z najniższych. Tutaj trzeba pogonić spekulantów.
gość
4 lata temu
Tak tak, Trampek to wręcz bohater polskiej gospodarki :D A PiS uratował świat przed apokalipsą ;) Całe Money.pl
arek
4 lata temu
dolar tańszy więc więcej od nich kupimy sprzętu; do euro stracilismy kilkanascie groszy więc jesteśmy w tyle. UK zaczyna wychodzić na prostą
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
arek
4 lata temu
dolar tańszy więc więcej od nich kupimy sprzętu; do euro stracilismy kilkanascie groszy więc jesteśmy w tyle. UK zaczyna wychodzić na prostą
gość
4 lata temu
Tak tak, Trampek to wręcz bohater polskiej gospodarki :D A PiS uratował świat przed apokalipsą ;) Całe Money.pl
Gosc
4 lata temu
Relatywnie wysoki deficyt na 2021? Chyba głupoty piszesz autorze. Wobec trylionów USD wydanych na walkę z bezrobociem, dodatkowych 600 USD dla bezrobotnego od połowy marca do końca lipca br. I wobec światowej gospodarki takie tłumaczenia są po prostu śmieszne. Dzisiaj każdy kraj ma Deficyt a Polska ma jeden z najniższych. Tutaj trzeba pogonić spekulantów.