Miniony tydzień przyniósł zauważalne umocnienie polskiej waluty. Kurs złotego wobec euro kończył tydzień w pobliżu 4,51, czyli około 6 groszy niżej niż tydzień wcześniej, a wobec dolara zszedł poniżej 3,80 z 3,87 w poprzedni piątek. Sile złotego towarzyszyła słabość dolara, gdzie kurs - eurodolar powrócił w okolice 1,19.
Umocnienie złotego z ostatniego tygodnia wynika przede wszystkim ze wzrostu oczekiwań na podwyżki stóp procentowych wywołanego wyższym od oczekiwań odczytem inflacji za sierpień.
Jednak podczas posiedzenia RPP zaplanowanego na najbliższą środę (8 września), szanse na zmianę kosztu pieniądza są niewielkie.
Wypowiedzi członków Rady po publikacji CPI wskazują, że nie zamierzają oni przedwcześnie reagować i zgodnie z wcześniej prezentowaną retoryką, dopiero po zapoznania z nowymi projekcjami gospodarczymi NBP (które zostaną przedstawione w listopadzie), mogą podjąć decyzję o zmianie kursu polityki pieniężnej.
Oprócz samych decyzji podjętych przez RPP, istotny będzie wydźwięk posiedzenia, gdzie w ostatnim czasie narasta presja na zmianę retoryki polskich władz monetarnych. W regionie Europy Środkowo-Wschodniej na podwyżki stóp procentowych zdecydowali się już Czesi oraz Węgrzy, a publikowane w tym tygodniu dane o inflacji powinny potwierdzić, że cykl zacieśniania polityki pieniężnej będzie kontynuowany.
W ostatnich miesiącach zauważalnie wzrósł odsetek banków centralnych decydujących się na podwyżki stóp procentowych, wśród których na taki krok najczęściej decydują się banki z krajów należących do grupy rynków wschodzących (do których zalicza się też NBP). Brak jasnej deklaracji ze strony RPP i zarządu NBP (którego decyduje o skupie aktywów) może stanowić przeszkodę do dalszego umocnienia złotego poniżej granicy 4,50.
Kurs dolara
Na rynku globalnym obserwowane będzie spotkanie Europejskiego Banku Centralnego. Ostatnie jastrzębie wypowiedzi niektórych członków Rady Prezesów przyczyniły się do umocnienia euro wobec dolara.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, EBC w drugiej połowie tego roku ma zastanowić się nad przyszłością programów skupu aktywów, gdzie pandemiczny PEPP wygasa w marcu przyszłego roku.
Możliwe jest ograniczenie miesięcznych zakupów do poziomów zbliżonych do początku tego roku, jednak jak wskazał główny ekonomista EBC P. Lane, warunki finansowania w najbliższym czasie pozostaną łagodne.
Kurs eurodolara w piątek przebijał poziom 1,19, co było związane z rozczarowującym odczytem z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w sierpnie o 235 tys. wobec rynkowych oczekiwań na poziomie 750 tys. (lipiec: 1,05 mln).
Niższy od oczekiwań odczyt może stanowić przeszkodę przed ogłoszeniem ograniczenia w skupie aktywów przez Fed już podczas posiedzenia zaplanowanego na 22 września. Oczekiwania na szybką normalizację polityki Rezerwy Federalnej zostały ostudzone już wcześniej przez stanowisko przedstawione przez prezesa Jerome Powella podczas sympozjum w Jackson Hole.
Powell wskazał, że rozpoczęcie ograniczenia skali skupu aktywów nie wyznacza terminu podwyżki stóp procentowych, co nieco odsuwa w czasie dyskusję nad tym elementem polityki Fed. Przy rosnącym przekonaniu o braku działań już we wrześniu, kurs eurodolara powinien stabilizować się w przedziale 1,18-1,19.
Autor: Arkadiusz Trzciołek, PKO BP