Początek tygodnia przynosi lekkie osłabienie polskiego złotego wobec euro - kurs złotego zakończył poniedziałkową sesję w pobliżu 4,525 za euro.
Z kolei kurs złotego wobec dolara obniżył się do poziomu blisko 3,72. Natomiast notowania eurodolara pod koniec handlu oscylowały wokół 1,2150.
Podwyższona inflacja w regionie Europy Środkowo-Wschodniej doprowadziła banki centralne do modyfikacji komunikacji z rynkami finansowymi. Czeski bank centralny, jako najbardziej jastrzębi w regionie CEE opowiada się za podwyżką stóp procentowych w drugiej połowie roku.
Również Bank Centralny Węgier widząc inflację konsumencką powyżej 5 proc. w ostatnich wypowiedziach wskazał gotowość do zacieśniania warunków monetarnych, co instynktownie doprowadziło do najmocniejszych notowań węgierskiego forinta wobec głównych walut od początku miesiąca.
Podczas ostatniej konferencji prasowej NBP otworzył furtkę do normalizacji polityki pieniężnej, co skłoniło rynkowe byki do silniejszych notowań polskiej waluty. Złoty dostaje coraz więcej powodów do umocnienia na szerokim rynku.
Są to solidne uwarunkowania makroekonomiczne, perspektywa otrzymania wielomiliardowych kwot z europejskiego pakietu antycovidowego, widoczna nadwyżka na rachunku obrotów bieżących, podwyższona prognoza wzrostu PKB za 2021 rok przez KE oraz cofające się restrykcje w kraju.
Czynnikiem ograniczającym zainteresowanie polską walutą wśród zagranicznych uczestników rynku pozostaje dotychczasowa ultra-akomodacyjna polityka pieniężna prowadząca do głęboko ujemnych stóp procentowych w ujęciu realnym.
Kurs dolara
Inflacyjne momentum zdołało jedynie chwilowo umocnić dolara amerykańskiego wobec wspólnej waluty. Nabudowane rynkowe wzrosty stóp procentowych znajdują się w dywergencji z prowadzoną polityką monetarną Rezerwy Federalnej. Rynek zakłada brak zmian polityki ze względu na niezadowalające raporty z amerykańskiego rynku pracy.
Czynnikiem hamującym umocnienie dolara pozostaje przekonanie inwestorów w post-kryzysowe ożywienie aktywności gospodarczej strefy euro wraz z zacieraniem różnić w dostępie do szczepionek Europy kontynentalnej wobec reszty świata.
Otwiera to pole do materializacji scenariusza szybszego re-otwarcia gospodarki strefy euro poprzez nabieraną odporność stadną populacji. Wzrost gospodarczy strefy euro odzwierciadla również stromienie rentowności europejskich obligacji, co w krótkim terminie sprzyja wzrostowi kursu eurodolara.
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP