Czwartkowa sesja przyniosła umocnienie złotego wobec głównych walut - spadek kursu do poziomów 4,56 za euro i 3,84 za dolara był napędzony wzrostem kursu eurodolara w okolice 1,19.
Waluty regionu Europy Środkowo-Wschodniej korzystają na słabszym sentymencie towarzyszącym dolarowi. Złoty umocnił się o ponad 1 grosz względem środowego zamknięcia sesji i oddala się od istotnego technicznie poziomu 4,60 za euro.
Po kolejnej podwyżce stóp procentowych na Węgrzech, oczekuje się, że Czesi również dokonają zapoczątkowanej normalizacji polityki pieniężnej.
Ostatnie, potwierdzające słowa wiceprezesa Banku Czech T. Nidetzky’ego gruntują przekonanie rynku, że zapoczątkowany cykl podwyżek kosztu pieniądza w dalszym ciągu będzie trwał, co sprzyja silniejszemu zachowaniu czeskiej korony niż forinta czy złotego w ostatnich dniach.
Kurs dolara
Ostatni tydzień lipca przynosi powrót notowań eurodolara w okolice poziomu 1,19. Lipcowe posiedzenie Rezerwy Federalnej schłodziło oczekiwania rynku na poznanie terminu rozpoczęcia ograniczenia skupu aktywów, co przełożyło się na wzrost wyceny wspólnej waluty względem dolara.
Jerome Powell zasygnalizował, że podwyżki stóp procentowych są wciąż "daleko przed nami” oraz wyraził przekonanie, że dane z rynku pracy powinny być lepsze zanim Fed rozpocznie zacieśnienie warunków monetarnych.
Z początkiem sierpnia dolar może mieć więcej bodźców do umocnienia, gdy dane na temat przyrostu zatrudnienia (ADP i NFP) okazałyby się na tyle wysokie, aby na nowo nabudować oczekiwania inwestorów na szybszy tapering.
Zobacz też: Wyniki Orlenu. Pomogła Energa i otoczenie makro
Akomodacyjny komunikat Fedu w dużej mierze nakreślił przyszłe losy kształtowania się światowych indeksów giełdowych. Odkąd na świecie banki centralne prowadzą luzowanie ilościowe poprawiają się globalne nastroje inwestycyjne wraz z napływającym kapitałem na parkiety giełdowe, w tym na rynki wschodzące.
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP