Początek nowego tygodnia przyniósł kontynuację osłabienia polskiego złotego. Kurs złotego wobec euro przebił poziom 4,51, a wobec dolara znalazł się powyżej 3,72. Nieznacznie w górę kierował się kurs eurodolara, gdzie spadek poniżej 1,21 był jedynie krótkotrwały.
Wydarzenia w lokalnej polityce pieniężnej z ubiegłego tygodnia spowodowały, że polski złoty zdecydowanie traci na wartości. Zarówno posiedzenie RPP jak i konferencja prasowa prezesa Glapińskiego podkreślały przejściowy charakter inflacji i brak potrzeb do zacieśniania polityki pieniężnej już teraz.
Zdecydowane osłabienie oczekiwań na podwyżki stóp procentowych (widoczne na krzywej FRA) powodowało, że kurs złotego wobec euro, który na początku czerwcu na krótko schodził nawet poniżej 4,45, powrócił, powyżej 4,50.
W kwietniu bilans rachunku obrotów bieżących wyniósł 1,74 mld euro (vs. 938 mln w marcu, konsensus: 1,2 mld), co oznacza wzrost nadwyżki w ujęciu rocznym do 3,9 proc. PKB (z 3,7 proc.).
Jednaj o ile dane te strukturalnie wspierają mocniejszego złotego, to przy narracji związanej z polityką pieniężną schodziły na dalszy plan w poniedziałek. Zakładamy, że w najbliższym czasie kurs złotego wobec euro utrzyma się powyżej 4,50, a wobec dolara ponad 3,70.
W odmienną stronę niż w Polsce zmierza polityka pieniężna w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Przedstawiciel Narodowego Banku Węgier G. Pleschinger zasugerował możliwość podwyżek stóp procentowych w odstępie kwartalnym.
Z kolei T. Holub z Narodowego Banku Czeskiego powiedział, że przychyla się do podwyżki stóp procentowych już podczas posiedzenia zaplanowanego na 23 czerwca. Zacieśnianie polityki monetarnej w regionie Europa Środkowo-Wschodnia może powodować, że złoty będzie zachowywał się gorzej od forint oraz czeska korona.
Na głównej parze walutowej zmienność podczas poniedziałkowej sesji była niewielka. Kurs eurodolara oscylował przy 1,2120, gdzie najważniejszym odczytem była produkcja przemysłowa w strefie euro, która okazała się lepsza od oczekiwań rynkowych wynosząc 39,3% rok do roku (za poziom dynamiki odpowiada niska baza z zeszłego roku).
Rynek ewidentnie wyczekuje na środowe posiedzenie FOMC, które pokaże czy podtrzymana zostanie łagodna retoryka głównego banku centralnego.
Autor: Arkadiusz Trzciołek, PKO BP