Początek nowego tygodnia na krajowym rynku walutowym przyniósł dalsze umocnienie złotego. Kurs euro spadł do 4,29 przy dolarze nadal utrzymującym okolice 3,89 zł. Wzrosty złotego, ale także innych walut EM (poza turecką lirą pozostającą pod presją obawy, że USA zdecydują się na sankcje, które zaszkodzą gospodarce Turcji) wspierały doniesienia o częściowym porozumienia między USA a Chinami w sprawie handlu.
Czytaj więcej: Wyniki wyborów 2019. Jak reagują kursy walut?
Według słów amerykańskiego prezydenta pierwsza część umowy, potencjalnie miałaby zostać podpisana na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w dniach 16-17 listopada. Zakończenie pierwszej fazy prac nad porozumieniem nie daje jednak rozwiązania problematycznych kwestii (m.in. takich jak transfery technologii), ale w ocenie rynku może stanowić wstęp do ostatecznego zażegnania konfliktu handlowego pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata, ciążącego globalnym wynikom gospodarczym.
Niemniej wątpliwości całkowicie nie ustępują. Na konflikcie handlowym traci m.in. Europa. Wyniki dla strefy euro słabną z miesiąca na mieniąc. Wg poniedziałkowych danych produkcja przemysłowa wspólnot spadła w sierpniu o 2,8 proc. r/r wobec minus 2,1 proc. miesiąc wcześniej. Niemniej w relacji miesiąc do miesiąca dane wskazały na 0,4 proc. wzrost produkcji głownie napędzany inwestycjami w sprzęt.
Nadzieje, że może to być znak poprawy kondycji rozwiała comiesięczna publikacja ministerstwa gospodarki Niemiec wskazująca, że na razie nie widać końca okresu słabości największej gospodarki EZ, nadal pozostaje ona w stagnacji. W świetle ostatnich minutes EBC na rynku budują się wysokie oczekiwania, że dalsze poluzowanie polityki pieniężnej może odbywać się poprzez kolejne obniżki stóp procentowych, co wspiera popyt na waluty ryzykowane, umacniając polskiego złotego.
Tymczasem, problemy tureckiej liry łączą się z rosnącymi obawami uczestników rynku (prowadząc do wyprzedaży tureckich aktywów) po tym jak prezydent D.Trump ogłosił, że USA są gotowe nałożyć sankcje na Turcję w odpowiedzi na wtargnięcie jej wojsk do północnej Syrii.
W niedzielę sekretarz skarbu S.Mnuchin mówił, że USA powinny odciąć Turcję od dolara amerykańskiego. Niepokój nie powinien dziwić, funkcjonowanie Turcji w dużym stopniu zależy bowiem od napływu zagranicznego kapitału, a kraj wciąż boryka się ze skutkami kryzysu walutowego z ubiegłego roku.
Czytaj więcej: Kursy walut. Złoty utrzymuje dobrą passę
Po relatywnie pustym kalendarzu w ubiegłym tygodniu, w bieżącym liczba publikacji będzie zdecydowanie większa. Poniedziałkowe dane o saldzie na rachunku obrotów bieżących (deficyt 606 mln EUR) miały neutralny wpływ na rynek, jednak ważniejsze mogą okazać się zaplanowane na kolejne dni dane inflacyjne, z rynku pracy, minutes RPP czy produkcja przemysłowa.
We wtorek GUS opublikuje finalne dane o CPI za wrzesień, gdzie wstępny szacunek na poziomie 2,6 proc. r/r w połączeniu ze stabilną retoryką Rady powinien sprzyjać stabilizacji notowań obligacji 2-letnich w pobliżu 1,50 proc.
Joanna Bachert, PKO BP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl