Handel podczas czwartkowej sesji podtrzymał słabość złotego - kurs zakończył sesję poniżej 4,54 za euro oraz poniżej 3,84 za dolara.
Z koeli eurodolar zakończył handel wyżej w porównaniu do poprzedniej sesji i wróciła powyżej 1,18.
W czwartek głównym wydarzeniem na rynku lokalnym było posiedzenie RPP, która jak zakładał konsensus rynkowy, podtrzymała aktualnie parametry prowadzonej polityki pieniężnej.
Wydźwięk pozostał łagodny, co stoi w kontraście z nastawieniem innych banków centralnych regionu Europy Środkowo-Wschodniej (MNB, CNB), które w poprzednim miesiącu zapoczątkowały cykl podwyżek kosztu pieniądza.
Przed spotkaniem polskich władz monetarnych doszło do wyprzedaży złotego, a jego osłabienia nie ograniczały głęboko ujemne realne stopy procentowe. Ponadto presja na notowania złotego może się utrzymać podczas z piątkowej konferencji prasowej z udziałem prezesa Adama Glapińskiego, gdzie możliwe jest utrzymanie łagodnego tonu oraz nawiązanie do ewentualnych interwencji walutowych.
Co więcej, postępujący wariant Delta koronawirusa ogranicza zainteresowanie walutami krajów rynków wschodzących, na czym traci złoty ulegając koszykowej deprecjacji. Niepewność wobec przyszłego wzrostu gospodarczego na świecie obrazuje wzrost indeksu zmienności VIX powyżej 20 pkt., co symbolizuje wyższą awersję wobec aktywów mniej bezpiecznych.
Waluty surowcowe kontynuowały swoją deprecjację wobec awersji do ryzyka oraz spadku cen ropy naftowej. Dolar kanadyjski, norweska korona oraz rosyjski rubel tracą na bazie niższych notowań odmian WTI oraz Brent, które od początku tygodnia straciły ok 4 proc.
Najmocniejszymi walutami wobec dolara został japoński jen oraz szwajcarski frank, które są aktywami akumulującymi kapitał wobec postępującego ryzyka związanego z rozprzestrzenianiem się wariantu Delta koronawirusa.
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP