Wtorkowa sesja przyniosła umiarkowaną zmienność na polskiej walucie, gdzie kurs euro utrzymywał się w okolicy 4,48. Z kolei w dół przesunęły się notowania dolara, gdzie przebity został poziom 4,66 w związku z wyraźniejszym wzrostem EUR/USD powyżej granicy 1,22.
Na rynku głównej pary walutowej uwagę przyciągały kolejne odczyty ankietowe wskazujące na stan europejskiej gospodarki. Po dobrych wynikach PMI z zeszłego tygodnia, również na dalsze ożywienie wskazywał odczyt IFO dla Niemiec, gdzie wskaźnik nastrojów gospodarczych wzrósł w maju do 99,2 pkt z 96,6 w kwietniu (konsensus: 98,2), a miara oczekiwań przekroczyła poziom 100 pkt rosnąc do 102,9 z 99,2 miesiąc wcześniej.
Dobre nastroje w strefie euro w ograniczają widoczne jeszcze w pierwszym kwartale tego roku oczekiwania na zdecydowanie wolniejsze odbicie gospodarcze niż ma to miejsce w USA. Zmiana perspektyw dla gospodarek strefy euro wpływa na utrzymanie kursu EUR/USD powyżej 1,22.
Ponadto, pomimo utrzymania indeksu nastrojów konsumenckich w USA blisko najwyższych poziomów od wybuchu pandemii COVID-19, w maju indeks Conference Board zanotował spadek do 117,2 pkt, a odczyt za kwiecień zrewidowano w dół do 117,5 z 121,7.
Również liczne wypowiedzi członków Fed wskazujące na przejściowy charakter inflacji oraz chęć do utrzymania obecnie prowadzonej polityki pieniężnej nie działały na korzyść amerykańskiego dolara.
W regionie Europy Środkowo-Wschodniej największą uwagę przyciągało posiedzenie Narodowego Banku Węgier. Wtorkowe posiedzenie MNB nie okazało się wsparciem dla notowań węgierskiego forinta, który w relacji do euro tracił blisko 1 proc.
Czytaj więcej: Euro i dolar najtańsze od miesięcy. To dobry czas na zaopatrzenie się w walutę przed wakacjami
Jednak w dużym stopniu stanowiło to odreagowanie po zdecydowanym umocnieniu HUF w zeszłym tygodniu w związku z sugestiami z wewnątrz MNB wskazującymi na podwyżki stóp procentowych już w czerwcu.
Również polski złoty zwolnił marsz w umacnianiu się w relacji do euro, po tym jak para EUR/PLN spadła w zeszłym tygodniu poniżej 4,50. Złoty korzystał na budujących się oczekiwaniach na podwyżki stóp procentowych, jednak retoryka płynąca z RPP nie wskazuje na szybkie działania w zakresie stóp procentowych.
Nawet wśród jastrzębi panuje opinia, że z inflacją nie można walczyć poprzez silne podwyżki stóp procentowych. Takie stanowisko przedstawił Ł. Hardt, który uważa, że zakotwiczenie oczekiwań inflacyjnych powinno odbywać się poprzez dyskutowanie na ich temat w odniesieniu do celu inflacyjnego przez władze monetarne.
Autor: Arkadiusz Trzciołek, PKO BP