W poniedziałek osłabienie dolara (kurs eurodolara zakończył handel blisko 1,19) przełożyło się jedynie na niewielkie umocnienie złotego. Kurs złotego zakończył sesję w pobliżu 4,55 za euro i przy 3,84 za dolara.
W ostatnich dniach złotemu pomógł wysoki odczyt inflacji za lipiec, który sprzyja dyskusjom o silnej presji inflacyjnej w Polsce. Członek RPP, Łukasz Hardt zasygnalizował, że wysokiej inflacji nie należy ignorować oraz zwrócił uwagę, że normalizacja polityki pieniężnej powinna zacząć się od podniesienia stopy rezerwy obowiązkowej.
Jastrzębie wypowiedzi NBP prawdopodobnie w dalszym ciągu będą w przeważającej mniejszości, niemniej jakiekolwiek próby zaostrzenia narracji polskiego banku centralnego przejawiają się w umocnienie polskiej waluty.
Kurs dolara
Sierpień rozpoczął się słabszym akcentem amerykańskiego dolara na szerokim rynku, co stanowi kontynuację wzrostowej tendencji na eurodolarze zapoczątkowanej pod koniec lipca.
Ostatnie posiedzenie Rezerwy Federalnej ostudziło nabudowane oczekiwania rynkowe na poznanie terminu wprowadzenia taperingu w programie skupu aktywów, co przekłada się na słabszą wycenę dolara na korzyść walut rynków wschodzących (największym beneficjentem z głównych walut była turecka lira oraz południowoafrykański rand).
Co więcej, podtrzymanie słabości dolara było możliwe wraz z odczytem ISM dla przemysłu za lipiec, który wyniósł 59,5 pkt. rok do roku wobec rynkowych oczekiwań 60,8 pkt., co pokazuje że dynamika solidnego odbicia amerykańskiej gospodarki lekko przyhamowała.
Prawdopodobnie dalsza trajektoria głównej pary walutowej będzie w dużej mierze podyktowania wydarzeniami z USA. Uczestnicy rynku będą pozycjonowali swoje zakłady do czasu kolejnych posiedzeń z udziałem Fed (w tym miesiącu Jackson Hole, we wrześniu posiedzenie FOMC), które prawdopodobnie rzucą więcej światła odnośnie planów zacieśnienia warunków monetarnych amerykańskiego banku centralnego.
Do tych informacji niezbędny mógłby okazać się solidny odczyt Departamentu Pracy (6 sierpnia NFP) oraz dane inflacyjne za lipiec (12 sierpnia). W cieniu oczekiwań na kluczowe wydarzenia z amerykańskiej gospodarki, inwestorzy mogą zmieniać układ sił na globalnych zestawieniach walutowych wraz z rozprzestrzeniającym się wariantem Delta koronawirusa.
W takim przypadku gdy obawy o światowy wzrost gospodarczy będą nasilone można spodziewać się ponownego umocnienia walut najbezpieczniejszych (jena, dolara, franka szwajcarskiego) kosztem ryzykownych (walut surowcowych, skandynawskich, Antypodów, rynków wschodzących).
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP