Podczas poniedziałkowej sesji złoty pogłębił zyski. Kurs euro zakończył handel blisko 4,48, z kolei kurs dolara znalazł się poniżej 3,67. Para EUR/USD zakończyła sesję powyżej 1,22.
Dolar nie wykorzystał powodów do umocnienia względem wspólnej waluty w ostatnich dniach. W USA odczyt PMI dla usług przekroczył historycznie 70 pkt. napędzając kolejny raz presję inflacyjną w amerykańskiej gospodarce.
Uczestnicy rynku zakładają opieszałość Rezerwy Federalnej w drodze do normalizacji polityki pieniężnej, a ostatnie posiedzenie FOMC pogłębia przekonanie, że Fed będzie w dalszym ciągu jedynie obserwował wyższą inflację z mniej gołębim nastawieniem.
Inwestorzy kierują alokację kapitału do walut krajów, wobec których jest duże prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych przez banki centralne. Wobec tego, wśród walut G10 wzrastają wyceny takich walut jak: CAD, GBP, NOK, z kolei w przestrzeni EMFX zyskują waluty regionu CEE (CZK, HUF, PLN) oraz ZAR.
Narodowy Bank Polski w swoim założeniu nie kieruje się do zaostrzenia warunków monetarnych do końca swojej kadencji (większość członków RPP kończy kadencję z początkiem 2022 roku).
Jednak wzrost rynkowych stóp procentowych oraz postępująca presja na Radę mogą skłonić część członków RPP do zmiany założeń, tak jak ostatnio zrobił to bank centralny Węgier ogłaszając podwyżkę stóp procentowych od następnego posiedzenia w czerwcu.
Złoty pośrednio korzysta na pozytywnym sentymencie wobec walut regionu, jednak, co ważne uczestnicy rynku zakładają podążanie NBP ścieżką utorowaną przez CNB i ostatnio MNB w stronę normalizacji polityki pieniężnej. Wobec tego złoty wymazuje tegoroczne straty, a główne crossy ze złotym dążą do najniższych notowań od początku roku.
Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP