O sprawie pisze serwis biznes.interia.pl, który zapytał przedstawicieli lokalnych władz o to, czy w poniedziałek 19 września ruszyły wypłaty dodatku węglowego. Portal przypomina, że w czwartek 15 września minister klimatu Anna Moskwa zapewniła, że resort uruchomił wypłatę pieniędzy urzędom wojewódzkim, a dzień później rzecznik MKiŚ Aleksander Brzózka stwierdził, że 3 tys. zł trafi do Polaków "najpewniej w przyszłym tygodniu".
Dodatek węglowy. Gminy wciąż czekają na pieniądze
Takie deklaracje władz centralnych sprawiły, że Polacy od poniedziałku ustawiają się w kolejkach w urzędach gminnych, by otrzymać dodatek węglowy. Problem w tym, że, jak zaznacza serwis, ze świecą szukać samorządu, który uruchomił już wypłaty.
Jak sytuacja? Jak w całej Polsce: nie ma wypłat, bo nie dostaliśmy pieniędzy - opowiada Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica. - Rząd mówi, że środki poszły do wojewodów i mają być w tym tygodniu. Ale to, że przyjdą, nie oznacza, że natychmiast dostaną je mieszkańcy - dodaje samorządowiec w rozmowie z portalem biznes.interia.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wójt tłumaczy, że w każdej gminie inaczej działają procedury. O ile w niektórych wystarczy zarządzenie włodarza, o tyle w niektórych - jak np. w gminie Kobylnica - dodatek węglowy nie może trafić do Polaków, gdyż najpierw fundusze na niego przeznaczone trzeba wprowadzić do budżetu gminy. A do tego niezbędna jest sesja rady.
Sytuacja powtarza się i w małych gminach, i w większych miastach. Dziennikarze potwierdzili, że pieniędzy nie otrzymały też m.in. Lublin, Poznań, czy mazowiecka Siennica.
Za chwilę ruszają wypłaty dodatku od źródeł ciepła innych niż węgiel
A w kolejce czekają wypłaty z tytułu dodatku do źródeł ciepła innych niż węgiel. W czwartek Sejm rozpatrzył poprawki Senatu do tej ustawy, a już w sobotę prezydent Andrzej Duda ją podpisał. Przepisy wejdą w życie dzień po publikacji.