Dodatek pielęgnacyjny, którego zasady przyznawania przypomina serwis biznes.interia.pl, ma wspomóc osoby w trudnej sytuacji zdrowotnej. Grupą, która najczęściej korzysta z tego rozwiązania, są seniorzy po 75. roku życia, gdyż one z "automatu" otrzymują to świadczenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Dodatek pielęgnacyjny – komu przysługuje?
To właśnie ZUS wypłaca dodatek pielęgnacyjny osobom, które są niedolne do samodzielnego życia lub też mają ograniczoną zdolność. To właśnie jest jeden z dwóch warunków, które gwarantują wypłatę pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym wypadku jednak osoby, którym przysługuje świadczenie, muszą złożyć odpowiedni wniosek do ZUS-u. Wyjątkiem są tutaj seniorzy, którzy osiągnęli granicę 75 lat. W ich przypadku Zakład automatycznie przyznaje dodatek.
W przypadku, gdy jest się poniżej określonego wieku, trzeba złożyć zaświadczenie OL-9 o stanie zdrowia, które wskazuje na niezdolność do pracy i samodzielnej egzystencji. Jednak poza spełnieniem wymogów należy też mieć prawo do świadczeń emerytalno-rentowych.
Jest jednak jeden haczyk. ZUS nie wypłaci świadczenia nawet w przypadku spełnienia warunków, jeżeli osoba do niego uprawniona przebywa w zakładzie opiekuńczo-leczniczym lub pielęgnacyjno-opiekuńczym więcej niż przez dwa tygodnie w miesiącu.
Dodatek pielęgnacyjny – ile wynosi?
Dodatek pielęgnacyjny ZUS wypłaca co miesiąc wraz z rentą lub emeryturą. Podlega on także waloryzacji. Dlatego właśnie od 1 marca jego wysokość to 324,39 zł.
Obecna wysokość świadczenia będzie obowiązywać do 28 lutego 2025 r. Następnie zmieni się wraz z przyszłoroczną, marcową waloryzacją.