Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Kijek
Łukasz Kijek
|

Na koncie ma 9,5 mln zł. Jak to zrobił? "Byłem młodym pelikanem"

151
Podziel się:

Byłem młodym pelikanem z długami m.in. we frankach szwajcarskich - ujawnia w najnowszej "Biznes Klasie" Marcin Iwuć. Dziś ma na koncie 9,5 miliona złotych i sprzedanych ponad sto tysięcy egzemplarzy książki "Finansowa forteca". Gość "Biznes Klasy" opowiada, w co zainwestowałby dziś, gdyby zaczynał od zera.

Na koncie ma 9,5 mln zł. Jak to zrobił? "Byłem młodym pelikanem"
Marcin Iwuć, przedsiębiorca, autor książki "Finansowa forteca" (Adobe Stock, WP)

"Biznes Klasa" to program money.pl dostępny w serwisie YouTube. Szef redakcji Łukasz Kijek prowadzi w nim rozmowy z obecnymi i byłymi szefami największych firm, a także z ludźmi z otoczenia biznesu – o ich życiu, biznesie, zarobkach i wielu innych sprawach.

Gościem najnowszego odcinka jest Marcin Iwuć, youtuber fianansowy z milionowymi zasięgami, przedsiębiorca, posiadacz międzynarodowego tytułu Chartered Financial Analyst (CFA). Twórca społeczności FinCrafters, w której motywuje do działania poprawiającego stan finansów osobistych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na koncie ma 9,5 mln zł. Jak do tego doszedł? "Byłem młodym pelikanem" Marcin Iwuć w Biznes Klasie

"Wydawałem pieniądze jak głupi, byłem młodym pelikanem"

Marcin Iwuć przez 11 lat pracował w branży finansowej, m.in. w TFI. W 2014 roku zostawił korporację, by zająć się całkowicie swoją firmą i popularyzowaniem wiedzy na temat finansów. Co go do tego skłoniło? - Zachłysnąłem się Warszawą po przyjeździe z Lublina i wydawałem pieniądze jak głupi. (...) Byłem takim młodym pelikanem gotowym na to, żeby szybko się wzbogacić. Ten plan wymagał tylko, żeby nieruchomości cały czas rosły, a frank szwajcarski ciągle umacniał się do złotego. No ten plan oczywiście był chytry, ale miał pewne luki - mówi.

Iwuć w czternaście lat "posprzątał" swoje finanse, a zarabia m.in. na edukacji finansowej. Jego ostatnie książka "Finansowa Forrteca" sprzedała się w ponad stu tysiącach egzemplarz. - 57 złotych zostaje dla mnie na czysto z jednego egzemplarza - tłumaczy gość "Biznes Klasy", czyli do tej pory dochód ze sprzedaży wyniósł 5,7 mln zł. Iwuć wydaje książkę w modelu "self-publishing", co daje autorowi pełną kontrolę nad całością procesu publikacji.

W co warto inwestować?

- Ludzie mylą inwestowanie ze spekulacją albo grą giełdową. Ja kiedyś tak samo podchodziłem do tego. Dzisiaj zupełnie inaczej do tego podchodzę. Staram się inwestować w sposób bardzo prosty i dostosowany do mojej życiowej sytuacji - tłumaczy Iwuć. Youtuber opiera swoje inwestycje na trzech portfelach. Pierwszy nazywa finansową poduszką bezpieczeństwa (200 tys. zł w obligacjach Skarbu Państwa). Drugi portfel to oszczędności długoterminowe na emeryturę (nieruchomości, obligacje, ETF-y i złoto). Trzecia część, około 3 mln zł, jest już przeznaczona na inwestycje obarczone największym ryzykiem.

- Trzeba odróżniać kogoś, kto jest bogaty, od tego, kto wygląda na bogatego. Ja lubię patrzeć na bogacenie się przez pryzmat wartości netto. To tak naprawdę pokazuje, że ja się bogacę i inwestowanie to jest tylko jeden z trzech filarów. Pierwszy filar to jest trzymanie wydatków pod kontrolą, żeby pieniądze nie przeciekały nam przez palce. Drugi to zwiększanie zarobków i dopiero na trzecim miejscu jest inwestowanie - mówi Iwuć.     

W poprzednich odcinkach programu Łukasz Kijek rozmawiał z:

Wszystkie odcinki "Biznes Klasy" dostępne są pod tym linkiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(151)
WYRÓŻNIONE
Bla
9 miesięcy temu
W tych wszystkich opowieściach Iwucia o wychodzeniu z długów i dorabianiu się zabrakło tylko jednego ważnego elementu: trzeba mieć bogatą żonę :D Wszędzie gdzie opowiada jak to się ogarnął finansowo, wyszedł z milionowych długów itd. zapomina wspomnieć kim jest i ile zarabia jego żona. To taki nieistotny drobiazg.
smutas
9 miesięcy temu
Dajcie już spokój. Jak by zarobił na inwestowaniu i napisał o tym książkę to rozumiem, ale on nie zarobił na inwestowaniu tylko na książce o inwestowaniu. A to jest różnica.
Wojtek
9 miesięcy temu
Czyli kolejny, który żyje z tego że mówi wam jak być bogatym. To taka trochę inna wersja sprzedaży systemów lotto z gwarancją wygranej. Żyjesz z tego że sprzedajesz systemy a nie z samej gry.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (151)
Kaktus
7 miesięcy temu
Łatwo i popaść w długi i z nich wyjść jak się dużo zarabia a przecież i on i jego żona za najniższą krajową nie żyli. Ciekawy jest fakt że kiedyś na swoim blogu miał dokładniej opisane co odwalał że narobił sobie tyle długów. Po jakimś czasie zmienił ten opis, chyba żeby wizerunkowo lepiej wypadać. Książka pomaga zrozumieć pewne zagadnienia ale widzę w niej jednak pewne nieścisłości za co daje minus. Ogólnie na jego radach można skorzystać ale milionów dorobią się tylko osoby, które na start dużo zarabiają. Innym jego rady pomogą bardziej świadomie gospodarować pieniędzmi.
Roman
7 miesięcy temu
dobra gadka i droga książka, czy to pomoże innym wyjść z problemów?
Super
9 miesięcy temu
więcej takich przykładów ludzi sukcesu którzy dorobili się uczciwie. Jest szansa że więcej osób pójdzie w ich ślady zamiast siedzieć na tyłku i narzekać na swój los!
babcia
9 miesięcy temu
Z próżnego i Salomon nie naleje.Co i gdzie masz zainwestować,jak nie starcza ci od pierwszego do pierwszego? Czcze gadanie i tyle.
notak
9 miesięcy temu
Kolejny yutuber który zarabia na filmikach, książkach i kursach w stylu jak zostać milionerem. I jeszcze ta cena 57 zł na czysto na książce. Widać naiwnych co to kupią nie brakuje.
...
Następna strona