"Podniesiemy kwotę świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego z 500 zł do 1000 zł" - zapowiedziano w 47. konkrecie rządu koalicji na "studniówkę" rządów. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opublikował projekt ustawy, który zakłada, że alimenty od państwa będą mogły wynieść nie więcej niż 1 tys. zł na dziecko.
Jak podkreśla resort rodziny, w ramach przepisów alimentacyjnych realizowane jest wsparcie materialne dla osób uprawnionych do alimentów, które ich nie otrzymują z uwagi na bezskuteczność egzekucji. "Wsparcie to realizowane jest poprzez przyznawanie świadczeń z funduszu alimentacyjnego dla osób spełniających kryteria ustawowe (np. kryterium dochodowe)" - czytamy na stronie internetowej ministerstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Większe pieniądze dla samotnych rodziców
"Fakt" podkreśla, że podwyżka świadczenia powinna wejść w życie w październiku. Przyznawane jest dla mniej majętnych rodziców, gdy miesięczny dochód na głowę w rodzinie nie może przekraczać 1209 zł.
Natomiast w przypadku przekroczenia tej kwoty obowiązuje zasada "złotówka za złotówkę" - za każde przekroczenie wspomnianego progu dochodowego o 1 zł, łączna kwota świadczeń przysługujących rodzinie będzie pomniejszana o 1 zł. To oznacza, że jeśli dochód na osobę wynosi np. 1309 zł, to świadczenie alimentacyjne zostanie pomniejszone o 100 zł.
Kwoty wsparcia dla rodzica z Funduszu Alimentacyjnego nie podnoszono od 2008 r. Każdego roku wypłacanych jest ponad 700 tys. świadczeń.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wyjaśnia w uzasadnieniu, że podwyżka świadczenia jest potrzebna ze względu na "znaczny wzrost kosztów utrzymania".