Nie takiego powrotu Mikołaja Kopernika spodziewali się chyba Polacy. Jeszcze w styczniu tego roku prezes NBP zapowiadał, że w przyszłości do obiegu zostanie wprowadzony nowy banknot o nominale 1000 zł. Przed denominacją – która miała miejsce w latach 90. XX wieku – istniał taki nominał z wizerunkiem właśnie Mikołaja Kopernika. Pieniądz ten był jednak jednym z symboli PRL- u.
I chociaż o tysiąc złotowym banknocie już się nie mówi w NBP-ie, to postać Mikołaja Kopernika powraca.
Jak możemy dowiedzieć się z wtorkowego komunikatu NBP dotyczącego "Planu emisji wartości kolekcjonerskich i monet okolicznościowych na 2022 r.", w przyszłym roku kontynuowana ma być m.in. seria "Wielcy polscy ekonomiści".
Wiosną wyemitowane zostaną monety poświęcone Władysławowi Grabskiemu, Leonowi Biegeleisenowi i Janowi Lewińskiemu. Z kolei jesienią 2022 roku, do obiegu trafią pieniądze z wizerunkami Władysława Zawadzkiego i Michała Kaleckiego.
Natomiast w listopadzie planowana jest emisja banknotu z wizerunkiem Mikołaja Kopernika, wybitnego polskiego astronoma i ekonomisty, autora traktatu "Monetaecudendae ratio" (O sposobie bicia monety). Banknot będzie miał nominał 20 zł.
Więcej pieniędzy w obiegu. O prawie 10 mld zł
Chociaż Mikołaj Kopernik znany jest światu głównie z teorii heliocentrycznej, to należy też pamiętać, że ten wybitny uczony badał także prawa rządzące ekonomią.
W rezultacie powstało m.in. prawo Kopernika-Greshama. Zasada ta mówi o wypieraniu pieniądza lepszego przez pieniądz gorszy.
Jeżeli w gospodarce funkcjonują dwa rodzaje pieniądza i są one oficjalnie dopuszczone w obiegu, to pieniądz bardziej wartościowy (np. mocniej oparty na złocie) będzie gromadzony, a każdy będzie chciał płacić pieniądzem słabszym.