NIK na czele z Marianem Banasiem ma się przyjrzeć procesowi drukowania pieniędzy dla rządu przez Narodowy Bank Polski. Izba oceni, czy nie naruszono zasad bezpieczeństwa oraz jakie będą ewentualne skutki działań NBP, podaje RMF.FM.
Jak zauważył w swoim oświadczeniu Marian Banaś po zatrzymaniu jego syna przez służby, dług publiczny w Polsce w 2020 roku wzrastał na takim poziomie, jaki datuje się w ciągu 10 lat.
Zobacz jeszcze: Tarcza antykryzysowa. Rekordowy dodruk pieniądza
- NIK pod moim kierownictwem zwróciła uwagę na nierównowagę finansów publicznych oraz niekontrolowany wzrost długu publicznego, który liczony według metodologii Unii Europejskiej wzrósł aż o 290 mld złotych - mówił Banaś.
Zobacz więcej: Recesja i rekordowy deficyt. "Rząd musi się zadłużać, banki muszą drukować pieniądze"
Banaś dodał, że jest zaniepokojony stanem finansów publicznych. Dlatego sprawdzi, czy pieniądze przekazywane rządowi drukowane były zgodne z przepisami. Obecnie dodruk banknotów w wielu krajach prowadzi do rosnącej inflacji, a to przekłada się na wyższe ceny na półkach sklepowych.