Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Oktawian Góral
|

Obiecują szybki zysk? Rzecznik Finansowy ostrzega: kończy się zadłużeniem na lata

22
Podziel się:

Kuszą, nęcą i obiecują. Szybki zysk, inwestycje na Forexie i gigantyczne pieniądze - tak reklamują się oszuści. Rzecznik Finansowy ostrzega - będą problemy z odzyskaniem pieniędzy, a nawet ogromne straty i zadłużenie na lata!

Obiecują szybki zysk? Rzecznik Finansowy ostrzega: kończy się zadłużeniem na lata
Rzecznik finansowy ostrzega przed oszustami. Naciągają między innymi na Forex i kryptowaluty (Adobe Stock)

Biuro Rzecznika Finansowego otrzymuje coraz więcej skarg od osób, które zostały skuszone ofertami wielkich zarobków przez inwestycje w Forex oraz kryptowaluty. Finalnie zostali oszukani i mają bardzo duże problemy z odzyskaniem swoich pieniędzy.

- W pierwszej fazie oszustwa z klientem kontaktuje się przedstawiciel platformy. Zapewnia o jej skuteczności oraz nierzadko oferuje wsparcie inwestycyjne doświadczonego analityka lub bota - czytamy w informacji przekazanej przez BRF. Aby rozpocząć inwestowanie, należy przelać na rachunek platformy pieniądze, co ma pozwolić na otwarcie rachunku inwestorskiego. Ponadto, jak dodają specjaliści, oszuści często zachęcają do zainstalowania na komputerze specjalnego oprogramowania, które ma "pomóc" w zasileniu rachunku. W rzeczywistości jest to złośliwe oprogramowanie szpiegujące, które owszem pomaga - ale oszustom w uzyskaniu dostępu do rachunku bankowego, czy danych karty kredytowej.

Zobacz także: Oszustwa na koronawirusa. Na co trzeba uważać?

Biuro Rzecznika Finansowego bije na alarm - tego typu złośliwe oprogramowanie daje naciągaczom możliwość realizowania przelewów z naszych kont, a nawet zaciągania kredytów!

Kuszą i zachęcają, potem grożą

BRF informuje, że mechanizm działania naciągaczy jest podobny. Na początek klient otrzymuje dostęp do platformy inwestycyjnej, gdzie widzi jak wpłacone środki "pracują". Ponadto ma możliwość wykonywać czynności, które do złudzenia przypominają inwestowanie w instrumenty finansowe. Wówczas oszuści przechodzą do kolejnej fazy działania.

Jak przekazuje BFR, klient za pomocą swojego konta na platformie dostaje informacje o swoich środkach. Osoby podające się za analityków, czy doradców raportują o zyskach lub startach. Ma to na celu wywołanie odpowiedniej reakcji. - Pierwszy przypadek ma zachęcić klienta do lokowania kolejnych środków i powiększania tak łatwo uzyskanych profitów. Drugi ma zmobilizować do kolejnych wpłat, celem szybkiego odrobienia straty. W obu przypadkach najczęściej utrzymywany jest stały kontakt telefoniczny między klientem a analitykiem platformy, który uspokaja i zachęca do kolejnych inwestycji - przekazuje Biuro Rzecznika Finansowego

Ponadto, jak zaznaczają specjaliści z BFR, w tej fazie oszuści intensyfikują kontakty z klientem i często stosują presje, wymuszając szybkie wpłaty. Najczęściej tłumaczą to krótkimi terminami na podjęcie decyzji inwestycyjnej. Metoda kija i marchewki trwa do czasu, gdy klient wyraża zainteresowanie "dalszym inwestowaniem".

"Nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?"

Ostatni etap oszustwa następuje w sytuacji, gdy klient ma stanowczo dość dalszych "inwestycji" i zwraca się do platformy z wnioskiem o wypłatę pieniędzy. - Wówczas okazuje się, że pojawiają się problemy techniczne po stronie platformy lub banków zagranicznych. Niekiedy pojawia się informacja o zablokowaniu zleconego przez platformę przelewu ze strony Komisji Nadzoru Finansowego lub innego organu wzbudzającego zaufanie klienta -informuje BRF.

Działania oszustów mają jeden cel - służą do zmotywowania do dalszych wpłat. - Zdarzają się nawet przypadki, kiedy niewielka część środków istotnie zostaje zwrócona klientowi, celem uwiarygodnienia dobrej woli po stronie platformy - przestrzega BRF. Finalnie jednak klienci nie odzyskują swoich środków. A to i tak jeden z lepszych przypadków. W najczarniejszym scenariuszu oszukani przez "inwestorów" zostają z długami i zobowiązaniami kredytowymi zaciągniętymi na poczet inwestycji.

Platformy są zarejestrowane często - na co zwraca uwagę BRF - w egzotycznych rajach podatkowych. Zdarza się, że aby uwiarygodnić swoją działalność jako legalną, mają siedziby w państwach europejskich, jednak nie są to podmioty, które podlegają pod nadzór finansowy, ani tym bardziej nie posiadają zezwoleń na prowadzenie ani działalności inwestycyjnej, ani doradztwa inwestycyjnego.

Biuro Rzecznika Finansowego apeluje, by przy jakichkolwiek inwestycjach zachować szczególną ostrożność, a także skrupulatnie prześwietlać platformy i podmioty, którym chcemy powierzyć nasze środki. Zdarza się bowiem, że firmy już są na liście ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(22)
WYRÓŻNIONE
obatel
3 lata temu
Rodzi się pytanie gdzie są służby bezpieczeństwa , ppodległe panu Jarosławowi , dlaczego takie firmy istnieją , kto im zezwala na działalność?
Oszustwooooo
3 lata temu
To ja się pytam czemu co chwilę na FB są właśnie takie reklamy które nawet zwracają się z imienia i nazwiska. FB powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za rozpowszechnianie fałszywych treści i narażając ludzi na straty
Fernando
3 lata temu
Głupich ludzi ,jeszcze na pęczki w świecie. Tak ,że żniwa na lata.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (22)
MrTarantino
2 lata temu
niestety ze swojej głupoty mnie oszukali. Zadzwonili i uwierzylem. Tak jak ktoś niżej pisał, sytuacja w kraju słaba, to ludzie szukajom szybkiego zarobku. Teraz walcze z nimi i wszedzie ostrzegam. Pomaga mi kancelaria Calicordi . pl, ekipa wie co robi i potrafia znależć oszusta i odzyskać kase. Warto z nimi pogadać jak ktoś was wyrobi na kase, 605 263 768 ekipa mocna i zgrana, pomogaja też mojemu kumplowi..
Wojas
2 lata temu
Jak można odzyskać te 900 zł zainwestowane na start?
Dioe
2 lata temu
Próba odzyskania utraconych pieniędzy od dowolnego internetowego oszusta nie zawsze jest łatwa, jak wszyscy myśleliśmy, zdałem sobie z tego sprawę w zeszłym roku, kiedy firma windykacyjna o nazwie Amendall .net . pomógł nam odzyskać około 70% wszystkich pieniędzy, które straciliśmy w wyniku internetowego oszustwa związanego z handlem kryptowalutami. Firma Amendall zawsze mówi nam, abyśmy byli cierpliwi, a my byliśmy cierpliwi podczas dochodzenia i wykonaliśmy wszystkie kroki odzyskiwania. Teraz mój mąż i ja znów jesteśmy szczęśliwi finansowo. Nigdy więcej strat. Polecam tę firmę w przypadku jakichkolwiek problemów z obciążeniem zwrotnym. Dziękuję.
Dominika W.
2 lata temu
Dałam się wciągnąć w taką pułapkę. Straciłam ponad 100 tyś, wiele miesięcy, wiele nieprzespanych nocy to wszystko się ciągnęło. Większość oszczędności życia zainwestowałam wierząc "mądrym" oszustom. Byłam zastraszana , obrażana , krzyczeli i złorzeczyli ... gdyby nie pomoc kancelarii, groźba odsiadki dla oszustów, to nie odzyskałabym niczego. Jakby ktoś potrzebował pomocy w odzyskaniu spokoju i swoich pieniedzy, to kontakt pozostawiam: 575 002 927
Paweł
3 lata temu
Dobrze przynajmniej, że jest takie coś jak erif
...
Następna strona