Fundusz Kompensacyjny, według wcześniejszych zapowiedzi rządzących, miał wystartować od maja. Tymczasem projekt ustawy utknął w konsultacjach społecznych, o czym pisaliśmy kilka tygodni temu. Dlatego też minister Michał Dworczyk w rozmowie na antenie Polsat News został zapytany, kiedy można się spodziewać wpłynięcia projektu do Sejmu.
- Projekt Funduszu Kompensacyjnego ma według mojej wiedzy zostać wniesiony albo na najbliższym lub kolejnym posiedzeniu Sejmu. Jego przygotowanie zajęło sporo czasu, choć pierwszy projekt był gotowy już dawno - wyjaśnił Michał Dworczyk. - Było sporo uwag, dużo konsultacji, ten dokument był doprecyzowywany - dodał szef KPRM.
A FKSO miał wystartować od 1 maja. W money.pl szczegółowo informowaliśmy już kilkukrotnie o tym, że prace nad funduszem się przedłużają.
Trzeba jednak podkreślić, że NOP-y występują w mniej niż 0,1 proc. wszystkich wykonanych szczepień przeciwko SARS-CoV-2. Wszyscy poszkodowani mają również otrzymać odszkodowanie, gdyż FKSO ma działać z mocą wsteczną.
Z projektu ustawy wynika, że środki z FKSO trafią do osób, które po podaniu szczepienia będą musiały spędzić w szpitalu więcej niż 14 dni. Świadczenie otrzymają też te osoby, które po podaniu preparatu będą miały wstrząs anafilaktyczny (a to stan zagrożenia życia związany z alergią lub substancją uczulającą).
Obserwacja w szpitalu lub na izbie przyjęć w związku z reakcją alergiczną wyceniana jest na 3 tys. złotych. Jeżeli nie skończy się na obserwacji, a konieczna będzie hospitalizacja (krótsza niż 14 dni) - odszkodowanie wyniesie 10 tys. złotych. Wysokość stawki wprost zależy od tego, ile czasu ktoś spędzi w szpitalu.
Pobyt od 14 do 30 dni to od 10 do 20 tys. złotych odszkodowania. Pobyt od 30 do 50 dni to już nawet 35 tys. złotych z Funduszu Kompensacyjnego. A jeżeli ktoś spędzi w szpitalu od 91 do 120 dni, to otrzyma do 89 tys. złotych. Hospitalizacja powyżej 120 dni to automatycznie 100 tys. złotych odszkodowania.