34 proc. zakupionych mieszkań w drugim kwartale 2021 roku będzie przeznaczona na wynajem - wynika z Barometru Metrohouse i Gold Finance. Chociaż od kwietnia do czerwca widać było wzmożone zainteresowanie Polaków domami i działkami, to jednak wciąż królują mieszkania w przedziale 35-50 m kw. Lokale te odpowiadały za 36 proc. wszystkich transakcji zrealizowanych w drugim kwartale.
Drugie miejsce zajęły nieruchomości o metrażu 50-65 m kw. 29 proc. wszystkich transakcji stanowiły mieszkania o takim metrażu. W analogicznym okresie w 2020 roku mieszkania o takich wymiarach stanowiły 38 proc. udziału w ogólnej sprzedaży. Zdaniem autorów raportu spadek ten pokazuje zmianę preferencji klientów.
Na trzecim miejscu uplasowały się mieszkania o wielkości między 65 a 100 m kw. Odpowiadają one za 18 proc. wszystkich transakcji.
Co ciekawe, za dotychczas popularnymi kawalerkami rozglądają się obecnie przede wszystkim inwestorzy. Najmniejsze mieszkania stanowią obecnie 14 proc. transakcji.
Mieszkania nawet i po 12 tys. zł za metr
Skoro zainteresowanie rośnie, to rosną również i ceny za metr kwadratowy. W Warszawie zdarzają się mieszkania, których cena przekracza 12 tys. złotych za metr. Takie mieszkania odpowiadają za 36 proc. wszystkich transakcji w drugim kwartale 2021 roku, przy czym w analogicznym czasie ubiegłego roku takie transakcje stanowiły zaledwie 14 proc. ogółu.
W pozostałych największych miastach Polski 21 proc. transakcji to mieszkania w przedziale cenowym 8-9 tys. złotych za m kw. Na drugim miejscu są lokale w cenie 6-7 tys. złotych za m kw., a na trzecim - transakcje o parametrach cenowych 7-8 tys. złotych za m kw.
Jeśli chodzi o całkowite ceny transakcji, znaczną większość (64 proc.) stanowią kwoty w granicach 200-400 tys. złotych. Koresponduje to ze średnimi kwotami kredytów na mieszkanie. Według danych Gold Finance w największych miastach (oprócz Warszawy) pożyczamy na mieszkanie średnio 311 tys. złotych - stwierdzono w raporcie.
Stopy procentowe wzrosną?
Dzisiaj do kupna mieszkań zachęcają Polaków stopy procentowe, które są na rekordowo niskim poziomie. Coraz częściej jednak mówi się, że Rada Polityki Pieniężnej zmieni politykę i zdecyduje się na ich podniesienie.
Obecnie w RPP trwa walka "jastrzębi" (którzy opowiadają się za podniesieniem stóp) z "gołębiami" (zwolennikami utrzymania stóp na obecnym poziomie). Zdaniem ekspertów i analityków jednak podniesienie stóp procentowych jest tylko kwestią czasu.
Emocje cały czas jednak studzi prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący RPP Adam Glapiński. W jego ocenie, gdyby dziś bank centralny miałby zareagować na podwyżki cen, to byłby to "szkolny błąd".
Polski Ład namiesza w wynajmie
Choć dziś myślimy o kupnie mieszkania na wynajem, to jednak może się okazać, że wkrótce wynajmowanie nie będzie aż tak opłacalne. Spore zmiany przyniesie ze sobą Polski Ład.
Sztandarowa reforma PiS uderzy we właścicieli mieszkań na wynajem pod kątem podatkowym. Rząd chce, aby była tylko jedna możliwość rozliczania przychodów, czyli poprzez podatek ryczałtowy, który nie jest aż tak korzystny dla wynajmujących.