Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Oszczędności Polaków coraz mniej warte. Nie stać nas na dalsze odkładanie

44
Podziel się:

Ponad połowa Polaków deklaruje, że ma oszczędności, ale 40 proc. z nich sięgnęło po nie z powodu rosnących cen - wskazano w badaniu "Oszczędzanie Polaków w inflacji". Z odłożonych środków częściej korzystają kobiety. Co 20. badany przyznaje otwarcie, że nie panuje nad swoim portfelem i wydaje za dużo. Ponad 59 proc. twierdzi, że po kolejnych podwyżkach cen w ogóle nie będzie ich stać na odkładanie środków.

Oszczędności Polaków coraz mniej warte. Nie stać nas na dalsze odkładanie
Ponad połowa Polaków deklaruje, że ma oszczędności, ale 40 proc. z nich "było zmuszonych sięgnąć po zgromadzone środki z powodu rosnących cen i kosztów utrzymania" (East News, Mateusz Jagielski)

Blisko 70 proc. Polaków przyznaje, że obecnie jest im coraz trudniej oszczędzać. Podobnie liczna grupa uważa, że chcąc odkładać, muszą zrezygnować z jakichś wydatków. Z kolei prawie 2/3 konsumentów w ostatnim czasie zgromadziło mniej gotówki niż wcześniej - wynika z badania Krajowego Rejestru Długów (KRD) "Oszczędzanie Polaków w inflacji".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nauczyciele mówią wprost: wstydzimy się pokazać paski z pensją. "To krępujące"

Oszczędności Polaków. Ilu z nas odkłada gotówkę?

Prezes KRD Adam Łącki ocenił, że w tym roku sytuacja finansowa Polaków może się pogorszyć, na co wskazują zgromadzone w rejestrze dane. Na koniec 2022 r. zadłużenie rodaków sięgało 44,4 mld zł. Nieuregulowane zobowiązania miało 2,37 mln osób. Przez cały miniony rok przybywało zarówno długów, jak i dłużników, choć w 2021 r. widoczny był trend zniżkowy.

Według badania ponad połowa Polaków deklaruje, że ma oszczędności, ale 40 proc. z nich "było zmuszonych sięgnąć po zgromadzone środki z powodu rosnących cen i kosztów utrzymania". Z kolei 31 proc. osób wykorzystało w tym celu 1/10 odłożonych pieniędzy, 37 proc. "odmroziło" 30 proc. gotówki, a 23 proc. - zużyło niemal połowę oszczędności. Oszczędności częściej gromadzą mężczyźni (60 proc.) niż kobiety (49 proc.), ale to panie częściej po nie sięgają. Decyduje się na to 44 proc. respondentek i 30 proc. respondentów.

Z kolei prawie 70 proc. respondentów twierdzi, że "w obecnych warunkach ekonomicznych nie jest ławo odkładać". 59 proc. uważa, że po kolejnych podwyżkach cen towarów i usług w ogóle nie będzie ich na to stać. Ci, którzy chcą się zabezpieczyć finansowo, wskazują, że będą musieli zrezygnować z różnych wydatków (67 proc. badanych). Natomiast 36-proc. udaje się odkładać co miesiąc taką samą, ściśle określoną kwotę.

Rosnące koszty utrzymania

Jednocześnie ponad 33 proc. badanych Polaków w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nie zgromadziło żadnych pieniędzy ze względu na rosnące koszty utrzymania. Adam Łącki zwrócił uwagę, że "inflacja daje nam w kość i coraz mniej osób jest w stanie akumulować gotówkę". - Znajduje to odzwierciedlenie w naszym badaniu. 69 proc. pytanych przez nas konsumentów mówi wprost, że obecnie odkładanie jakichkolwiek kwot staje się coraz trudniejsze - wskazał Łącki, komentując wyniki badania.

Wśród konsumentów, którzy nie są w stanie gromadzić żadnych oszczędności, 67 proc. przyznaje, że wydaje wszystkie pieniądze na bieżąco. Co piąty pytany z tej grupy stwierdza, że odkładanie oznaczałoby zbyt wiele wyrzeczeń, a co 20. przyznaje, że nie panuje nad portfelem i zwykle wydaje za dużo. Z kolei 7 proc. badanych w przypadku problemów finansowych może liczyć na rodzinę lub partnera.

Nie wszyscy zamierzają oszczędzać

Zgodnie z badaniem 54 proc. konsumentów zamierza oszczędzać w najbliższej przyszłości, a 13 proc. deklaruje, że nie ma takich planów. - Aż 1/3 nie jest w stanie określić, czy będzie to możliwe ze względu na niepewną sytuację gospodarczą. Spośród tych, którzy chcą gromadzić finansowe zapasy, szczególnie często zamierzają to robić konsumenci z młodszych grup wiekowych, tj. 18-24 lata oraz 25-34 lata - zwrócił uwagę Łącki.

Eksperci zauważyli, że aby móc odkładać pieniądze, trzeba najpierw opłacić bieżące zobowiązania. W pierwszej kolejności prawie połowa Polaków reguluje rachunki za prąd, 1/4 - opłaty czynszowe, a 14 proc. uważa, że najwyższy priorytet mają raty zaciągniętych kredytów.

"Nonszalanckie" podejście do spłaty długów

Według Jakuba Kosteckiego, prezesa współpracującej z KRD firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, część dłużników, zwłaszcza młodych, podchodzi "dość nonszalancko" do konieczności spłaty zobowiązań finansowych. - Dotyczy to nawet kredytów, choć wiadomo, że banki są skrupulatne w dochodzeniu zapłaty. Nasi negocjatorzy w rozmowach z takimi dłużnikami spotykają się ze stwierdzeniami typu 'nie zapłaciłem raty, bo była promocja na bilety lotnicze i pojechałem na wakacje' - stwierdził.

Badanie "Oszczędzanie Polaków w inflacji" przeprowadził w grudniu 2022 r. IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej na reprezentatywnej grupie 1008 dorosłych Polaków metodą CAWI.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
Młody34
2 lata temu
7 lat byłem za granicą myśląc że dogonię cenę kawalerki , okazało się że nie dogoniłem bo sory ale 500 tys w 7 lat jest ciężko odłożyć, za granicą też kokosów już nie ma.
fff
2 lata temu
Wszystko zaplanowane żeby drenować portfele szarych ludzi i wykorzystywać na maksa. Cukier na świecie nigdzie nie podrożał, w Polsce podrożał. Teraz mleko, masło, chleb. W wielu przypadkach zmowa cenowa i bezduszne wykorzystywanie okazji w postaci "kryzysu", a fikcyjny "urząd" który powinien chronić konsumentów, pozoruje swoją pracę. Jak ma być dobrze w takiej sytuacji?
Kakaka
2 lata temu
PiS to wielka bieda. Platforma obywatelska to mniej biedy bo za ich rządów nie było drożyzny jak za PiS i trochę lepiej. Bo co z tego że za Tuska były niskie waloryzację rent i emerytur ale nie było drożyzny i mieliśmy dużo tańszy prąd gaz i przede wszystkim tania żywność. Tanie były bilety na pociągi. Pamiętam kilo piersi z kurczaka było po 8 złotych za Tuska a ćwiartki z kurczaka po 3 złote za kilo. Mleko po 2 złote za litr. Po prostu było lepiej chociaż nie było pięknie ale na pewno było taniej niż teraz. Bo co z tego że zarabiamy więcej ale tracimy na wartości. Im więcej zarabiamy tym więcej tracimy bo wtedy jest wyższa inflacja. Jedno jest pewne że inflacja nie spadnie tak jak mówi PiS. Inflacja może spaść tylko pod warunkiem że PiS nie będzie okradał Polaków. PiS nie będzie mógł dawać większej pomocy Ukrainie to wtedy będzie trochę lepiej ale na pewno nie na tyle co platforma obywatelska. A na dodatek PiS nie powinien przyjmować prawie 9 pół miliona Ukraińcow i z tego powodu straciłem pracę..
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
Jan
rok temu
Do tego warto dodać jak duże zadłużenie jest... wszystko w KRD chociaż widać
autig
2 lata temu
Zabezpieczenie finansów to podstawa zdrowo rozwijającej się firmy, dlatego często korzystam z bazy KRD w celu sprawdzenia uczciwośći kontrahenta
Batik
2 lata temu
KRD znam, ich dane zawsze są autentyczne! A co do oszczędzania, to chyba każdemu teraz ciężko oszczędzać.
Ben
2 lata temu
Szczerze mówiąc, to większość Polaków ( 90% - to nie żart !!!) nie ma żadnych oszczędności. A to dlatego, że są zadłużeni po uszy w kredytach, pożyczkach itp.. Mniejszość owszem posiada znaczne oszczędności, jednak to zaledwie ok. 2-3% społeczeństwa polskiego. Tak jest od dawna, a obecnie to się tylko pogłębia w zatrważającym tempie. To jest przykre, że trzeba harować przez całe życie na podstawowe potrzeby. Na Świecie lepiej też nie jest. 1% ma więcej niż pozostałe 99% ludzkości. To fakty, nie żadne tam narzekania. Kochani, żyjmy i bądźmy dla SIEBIE Braćmi, Anię wilkami na każdym kroku. Pozdrawiam ☀️.
PRAWDA
2 lata temu
Za granicom w przytułkach i w szpitalach śniadania obiady i kolacje w instytucji som smaczne i pożywne nie to co w Polsce fełdalnej liberalnej klerykalnej że śniadania obiady ,kolacje som niesmaczne ,niedobre i głodowe za granicom som lekarstwa bespłatne dla poczebujoncych
...
Następna strona