Jak podaje TVN, 53-letnia mieszkanka Biłgoraja (woj. lubelskie) chciała ulokować pieniądze na giełdzie. Znalazła ogłoszenie zachęcające do kupna "akcji spółki Orlen".
Dalej historia rozegrała się tak, jak każda poprzednia tego typu. Kobieta zainstalowała aplikację, która dała oszustom zdalny dostęp do jej urządzenia. Stąd już prosta droga do konta bankowego i utraty pieniędzy.
Oszustwo "na akcje Orlenu"
Kobieta straciła w ten sposób 35 tys. zł. - Znalazła w internecie stronę reklamującą możliwość zakupu "akcji spółki Orlen". Chcąc uzyskać więcej informacji o rzekomej inwestycji, wypełniła formularz zgłoszeniowy i go wysłała - mówi sierżant sztabowa Joanna Pilarska z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju, cytowana przez TVN.
Sprawa była głośna przed paroma miesiącami. Przez kryzys i rosnącą inflację ludzie tym bardziej szukają sposobu na lokowanie pieniędzy, gdy lokaty bankowe wciąż mają niezadowalające oprocentowanie. Orlen w czasach kryzysu energetycznego notuje rekordowe zyski, dlatego wydaje się stabilną inwestycją i w tę emocję celują oszuści.
Sam koncern paliwowy, jak pisaliśmy w money.pl, sfinansował wielotorową kampanię informacyjną pod koniec marca, której celem było ostrzeganie przed tego rodzaju próbami oszustw.
"W przypadku inwestycji w akcje PKN Orlen przez inwestorów indywidualnych, mogą one odbywać się wyłącznie poprzez licencjonowane domy maklerskie oraz banki prowadzące działalności maklerską, których pełną listę można znaleźć na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego" - podkreślił wówczas PKN Orlen.