Informację o podjęciu starań o rekompensatę potwierdziła rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej.
"Poczta Polska podjęła wszystkie konieczne działania w tej sprawie i złożyła wniosek do szefa KBW, zgodnie z właściwością – mówi "Rzeczpospolitej" Justyna Siwek.
"Właściwość", o której mówi rzeczniczka Poczty, to jedna z poprawek przyjętych w ramach ustaw covidowych.
Zgodnie z poprawką, podmioty, które "zrealizowały polecenie prezesa Rady Ministrów związane bezpośrednio z przeprowadzeniem wyborów powszechnych na prezydenta RP zarządzonych w 2020 r.", mogą wystąpić do Krajowego Biura Wyborczego o rekompensatę poniesionych kosztów.
Może się jednak okazać, że Poczta Polska żadnych pieniędzy nie odzyska. Jak podaje "Rzeczpospolita", 15 września Sąd Wojewódzki w Warszawie orzekł, że decyzja premiera została wydana "z rażącym naruszeniem prawa" i nie obowiązuje.
Ile dokładnie Poczta Polska chce odzyskać? Nie wiadomo. Przedstawiciele Poczty zasłaniają się tajemnicą przedsiębiorstwa i nie udzielają takiej informacji.
Szacuje się, że koszty przygotowania do wyborów wyniosły ok. 70 mln złotych.