Rząd PiS planuje podnieść akcyzę na papierosy i alkohol, a to oznacza, że używki będą droższe. Premier Mateusz Morawiecki apeluje na łamach "Super Expressu" o umiar w spożywaniu alkoholu.
"Kiedy czytam, że codziennie sprzedaje się nawet 3 miliony 'małpek' (alkohol w małych buteleczkach - przyp.), z czego nawet milion przed południem, to jestem niezwykle zaniepokojony. Alkohol jest dla ludzi, ale wszyscy powinniśmy korzystać z niego z umiarem. Alkoholizm to poważny problem społeczny. Dotyka ludzi w każdym zakątku kraju i z każdej grupy społecznej, mężczyzn i kobiety. Razem musimy się mu przeciwstawić. Nie można udawać, że problemu nie ma" - twierdzi premier.
"Przez alkohol, co roku w Polsce umiera 10 tysięcy osób. To tak, jakby zniknęło z mapy Polski miasteczko wielkości Władysławowa, Bystrzycy Kłodzkiej, czy Włoszczowy. Moglibyśmy mówić jak libertarianie, że 'chcącemu nie dzieje się krzywda' – ale alkoholizm jest dziś jedną z chorób, podkreślam – chorób cywilizacyjnych, z którą odpowiedzialne państwo musi walczyć" - podkreśla Mateusz Morawiecki.
"To przecież my wszyscy ponosimy koszt leczenia osób uzależnionych, koszt rozbitych rodzin, spraw rozwodowych, wypadków samochodowych. Nie chodzi nam o dodatkowe wpływy do budżety – bo dochody z akcyzy na używki i tak zmieniają się w nicość. NFZ na leczenie osób nadużywających alkoholu oraz zachorowań na raka płuc wydaje znacznie więcej. Nie bez powodu mówi się, że alkoholizm to choroba całej rodziny, a nie tylko alkoholika – często cierpią bliscy - dodaje szef rządu.
Zdaniem Morawieckiego, kiedy alkohol przestaje wiązać się z przyjemnymi okolicznościami, a zaczyna być codziennym przymusem, to już poważny problem. "Alkohol jest dla wielu ludzi ucieczką od problemów dnia codziennego. Chcemy budować społeczeństwo, w którym tych problemów będzie jak najmniej, a ludzie nie będą pozostawieni sami sobie. Chcemy budować państwo dobrobytu, a dobrobyt to coś więcej niż tylko wysokie dochody. To również zdrowie, wolność od stresu, pewność jutra" - podsumowuje.
Czytaj także: Akcyza na alkohol w górę. "Jesteśmy zupełnie zaskoczeni"
W Sejmie pojawił się rządowy projekt PiS, dotyczący podniesienia akcyzy m.in. na wyroby tytoniowe i alkoholowe. Od stycznia akcyza ma wzrosnąć średnio o 10 proc., co oznacza wzrost cen używek. Pół litra wódki zdrożeje o 1,40 zł, a piwo w półlitrowej puszcze o zawartości 12 stopni Plato - o ok. 6 groszy z VAT-em. Butelka wina ma być droższa o 15 groszy. Z kolei paczka papierosów (20 szt. w paczce) o ponad 1 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl