Od 1 lipca do końca roku obowiązuje nowa cena maksymalna za energię elektryczną dla gospodarstw domowych - 500 zł za MWh netto, bez względu na zużycie energii. Na mocy przepisów obowiązujących do 30 czerwca gospodarstwa domowe płaciły 412 zł za MWh netto do wyznaczonych limitów zużycia. Po ich przekroczeniu cena wynosiła 693 zł za MWh. Prezes URE zatwierdził nowe taryfy dla tzw. sprzedawców z urzędu na średnim poziomie 622,8 zł za MWh netto, ale dla gospodarstw domowych ceny taryfowe po 1 lipca nie mają znaczenia - będą i tak płacić 500 zł za MWh.
Od 1 lipca, 693 zł za MWh zostaje utrzymane jako maksymalna cena dla innych, wskazanych w ustawie odbiorców tzw. wrażliwych. To m.in samorządy, spółdzielnie mieszkaniowe, szkoły, żłobki, szpitale oraz małe i średnie firmy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rachunki w górę średnio o 33 zł
Zgodnie z szacunkami Urzędu Regulacji Energetyki, zmiana z dniem 1 lipca zamrożonej ceny z 412 na 500 zł za MWh, w przypadku gospodarstwa domowego o przeciętnym zużyciu energii elektrycznej przełoży się na ok. 14,5 zł na rachunku miesięcznie więcej.
Także od 1 lipca zniknęło zamrożenie wysokości innej pozycji na rachunku za prąd - opłaty za dystrybucję. Wzrosły one z 289 do 430 zł za MWh, co przy przeciętnym zużyciu w gospodarstwie domowych oznacza ok. 23,5 zł miesięcznie więcej. Jednocześnie nowe przepisy zwolniły gospodarstwa z kolejnej pozycji na rachunku - opłaty mocowej, która dla przeciętnego odbiorcy wynosi 10,64 zł netto miesięcznie. Ostatecznie rachunek takiego uśrednionego gospodarstwa wzrośnie miesięcznie o 27,5 zł netto, czyli o ponad 33 zł po doliczeniu VAT i akcyzy.
Niektórzy sprzedawcy energii przed wejściem w życie powyższych zmian wysyłali odbiorcom prognozy płatności oparte na ówczesnym stanie prawnym, który nie przewidywał po 1 lipca 2024 r. żadnych mechanizmów ochronnych dla odbiorców. - Polacy dostają podwyżki za rachunków za prąd z 270 do 350 a nawet do 500 zł - mówiła na początku lipca Beata Lubecka, która rozmawiała w Radiu ZET z szefową resortu klimatu Pauliną Hennig-Kloską.
- Jeśli ktoś na rachunku ma cenę wyższą niż 500 zł za MWh, to znaczy, że ma rachunek oparty na prognozie i powinien dostać korektę. Spółki po wprowadzeniu nowych regulacji powinny je rozesłać do odbiorców - zwróciła uwagę minister. - Jeśli komuś jednak przypada data płatności, może udać się do najbliższego punktu i skorygować opłatę. Obowiązek jednak leży po stronie dostawcy - dodała.
Co z mechanizmem osłonowym w 2025 roku
Obecne mechanizmy pomocowe będą działać do końca 2024 roku. Co dalej? 3 lipca szefowa resortu klimatu powiedziała w Tok FM, że gospodarstwa domowe powinny być objęte ustawową osłoną ograniczającą ceny energii również w przyszłym roku. Dodała, że w projekcji finansowej do budżetu na 2025 r. wysłanej do Ministra Finansów, uwzględniła zabezpieczenie przedłużenia funkcjonowania ustawy, ale decyzję w tej sprawie podejmie rząd.
22 lipca minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, że Ministerstwo Finansów będzie prowadziło rozmowy z resortami klimatu oraz przemysłu na temat możliwych działań, by ceny energii w 2025 roku pozostały na akceptowalnym poziomie.
Można już składać wnioski o bon energetyczny
Przypomnijmy, że najbardziej potrzebujący od 1 sierpnia do 30 września mogą składać wnioski o bon energetyczny - jednorazowe świadczenie pieniężne dla gospodarstw domowych o niższych dochodach. Wysokość bonu zależy od liczby osób w gospodarstwie domowym.
Gospodarstwom jednoosobowym będzie przysługiwało wsparcie w kwocie 300 zł, dwu- i trzyosobowym - 400 zł, gospodarstwa liczące od czterech do pięciu osób otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe - 600 zł. Jeśli w gospodarstwie domowym wykorzystywane będą źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu energetycznego wzrośnie o 100 proc. W zależności od wielkości gospodarstwa wyniesie zatem od 600 do 1200 zł.
Przy wypłacie bonu obowiązują dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Przy wypłacie bonu obowiązuje też zasada "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że bon będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale jego wartość będzie pomniejszona o kwotę tego przekroczenia.
Zgodnie z przepisami wniosek o wypłatę bonu energetycznego trzeba złożyć wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania wnioskodawcy. Zgodnie z deklaracjami ministerstwa klimatu wypłaty świadczeń z tytułu bonu powinny nastąpić pod koniec 2024 r.