W piątek media obiegła informacja, że Komisja Europejska potrąciła 69 mln euro za dalszą działalność Izby Dyscyplinarnej. To następstwo faktu, że Polska nie chce zapłacić zasądzonej kary.
Dziennikarze w Sejmie zapytali Piotra Müllera o to, czy Polska zamierza zapłacić kary za niezastosowanie się do środków tymczasowych w sprawie KWB Turów oraz Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W przypadku kopalni Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał tymczasowe wstrzymanie wydobycia, natomiast w przypadku Izby - jej zawieszenie.
"Zmian nie będzie"
Zarówno w kontekście Izby Dyscyplinarnej, jak i w zakresie kopalni w Turowie nasze stanowisko jest niezmienne. To są kompetencje własne kraju członkowskiego - stwierdził rzecznik rządu.
- W tym zakresie zmian nie będzie, jeżeli chodzi o kwestie szerokiego narzucania formuły funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Natomiast co do Izby Dyscyplinarnej to deklaracje są z naszej strony jasne - chcemy jej likwidacji - dodał Piotr Müller.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Rzecznik jest przekonany, że wkrótce do Polski trafią pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Polska wciąż nie może doczekać się swojej transzy ze względu na zarzucane jej przez Komisję Europejską naruszenia praworządności. - Te ustawy [o likwidacji Izby Dyscyplinarnej - przyp. red.] są w tej chwili procedowane, finalizujemy rozmowy w sprawie KPO. Liczymy na to, że w ten sposób te kwestie zostaną zamknięte - zapewnił.
Bruksela już odbiera należne środki
W money.pl pisaliśmy w środę, że licznik kar nałożonych na Polskę za niezastosowanie się do środków tymczasowych przekroczył już miliard złotych. Komisja Europejska nie zamierza też czekać, aż Warszawa zmieni zdanie i jednak zdecyduje się wpłacić zasądzone środki. Bruksela sama je wyegzekwuje - z przyznanych nam funduszy europejskich.
Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na nasze pytania przekazało, że pierwsza transza wraz z odsetkami, w łącznej kwocie ponad 15 mln euro, potrącona została z Programu Operacyjnego Wiedza, Edukacja, Rozwój (POWER), ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
Kolejna część kary, również ponad 15 mln euro, potrącona została z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa kujawsko-pomorskiego, ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
To nie koniec. Za sam Turów Polska ma do oddania 68,5 mln euro (licznik kar zatrzymał się dzięki porozumieniu polsko-czeskiemu). Jednak cały czas rośnie kara za działanie Izby Dyscyplinarnej i wynosi ponad 155 mln euro.