Najprostszą formą pomnażania oszczędności jest lokata a’vista, czyli - w największym uproszczeniu - połączenie konta osobistego i zwykłej lokaty bankowej. Z konta osobistego a'vista odziedziczyła możliwość wypłaty gotówki w każdym momencie, bez obawy o utratę odsetek. Z lokaty bankowej z kolei pozostało wyższe, niż w przypadku rachunku osobistego, oprocentowanie. A vistę różni jednak od konta osobistego brak usług dodatkowych, np. możliwości składania zleceń stałych czy dysponowania zgromadzonymi środkami za pomocą karty płatniczej bądź bankomatowej. Z kolei od zwykłej lokaty a vista różni się nieco niższym oprocentowaniem. Dzięki lokacie a’vista środki „pracują”, a dodatkowo są dostępne w każdej chwili.
Do niedawna oferta polskich banków w zakresie lokat a’vista nie różniła się zbytnio od siebie. Sytuacja uległa diametralnej zmianie z chwilą wprowadzenia do oferty tzw. kont lokacyjnych przez Raiffeisen Bank (konto lokacyjne) oraz mBank (lokata eMax). Za przykładem poszły inne banki min. BGŻ (e-skalacja), Volkswagen Bank direct (Lokata Plus), Lukas Bank (Konto Lokata) Invest Bank (Maksimum).
Konta lokacyjne charakteryzują się znacznie wyższym oprocentowaniem niż standardowe lokaty a’vista oraz rachunki oszczędnościowo rozliczeniowe i wynosi do 3,9 proc. (eMax) są zwolnione z jakichkolwiek opłat związanych z prowadzeniem. Zarządzanie środkami zgromadzonymi na tych kontach najczęściej jest bardzo ułatwione (telefon, Internet). Jednym z głównych ograniczeń związanych z większością lokat a’vista jest dostęp do gotówki. Jednak wraz z wejściem na rynek kont lokacyjnych i ten problem powoli znika – posiadacze niektórych kont lokacyjnych otrzymują karty, dzięki którym mogą wypłacać środki z bankomatów (eMax – Visa Electron, Konto Lokata Lukas Bnaku – Visa Electron). W ramach kont lokacyjnych ich posiadacze mają możliwość korzystania z usług dotychczas kojarzonych jedynie z rachunkami oszczędnościowo rozliczeniowymi np. oferta Konta Lokacyjnego Raiffeisen Banku zawiera zlecenia stałe.
Klienci mający wystarczająco wysokie oszczędności mogą skorzystać z oferty terminowych lokat bankowych. Lokaty bankowe mają, w porównaniu z lokatami a’vista, mają po jednym zasadniczym plusie i minusie: plusem jest wyższe oprocentowanie, jakie oferują banki w przypadku lokat terminowych (oprocentowanie 12-miesięcznej lokaty Dominata Forte Dominet Banku wynosi 6,25 proc.), natomiast minusem jest ograniczony dostęp do naszych środków. Decydując się na ten rodzaj lokaty zobowiązujemy się, że nasze środki nie zostaną wypłacone przez określony czas. W przypadku tzw. zerwania lokaty przepadają dotychczas zgromadzone odsetki, a zdarza się również, że musimy zapłacić karną opłatę.
Znacznie efektywniejszym od lokat bankowych sposobem powiększania oszczędności mogą być inwestycje w fundusze inwestycyjne. Można by rzec, że jest to „szkoła średnia oszczędzania”. W ostatnim okresie popularność oszczędzania w fundusze znacznie wzrosła dzięki coraz większej liczbie funduszy na rynku, spadkowi oprocentowania lokat bankowych, większej świadomości społeczeństwa w zakresie oszczędzania, a w szczególności dzięki możliwości nabywania jednostek funduszy inwestycyjnych bezpośrednio z kont bankowych (Supermarket Funduszy Inwestycyjnych mBanku, czy też sprzedaż jednostek za pośrednictwem Internetu).
W dalszym jednak ciągu bardzo niewielka grupa Polaków wie co to jest fundusz inwestycyjny? Na czym polega inwestowanie z funduszem? Jakie są plusy i minusy tego typu inwestycji?
Fundusz inwestycyjny jest formą zbiorowego lokowania środków pieniężnych wpłaconych przez klientów indywidualnych, firmy i instytucje. W zamian za wpłacone środki inwestor otrzymuje - wyceniane każdego dnia - jednostki uczestnictwa, odzwierciedlające jego udział w funduszu. Porównanie wartości jednostki uczestnictwa np. z 1 stycznia danego roku, z wartością jednostki 31 grudnia tego roku pozwala stwierdzić, ile w tym okresie dany fundusz zarobił, bądź stracił. Nawet stosunkowo niewielkie wpłaty wielu Uczestników tworzą znaczny kapitał, który jest inwestowany w różnego rodzaju instrumenty finansowe, takie jak: obligacje i bony skarbowe, papiery dłużne przedsiębiorstw i akcje. Podstawową zasadą polityki inwestycyjnej funduszu jest wypracowywanie na rzecz Uczestników możliwie wysokich zysków przy ograniczonym ryzyku.
Funduszem zarządza Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych zatrudniające w tym celu doświadczonych doradców inwestycyjnych. Ich zadaniem jest zyskowne i bezpieczne inwestowanie środków funduszu zgodnie z zasadą ograniczenia ryzyka inwestycyjnego. Każdy fundusz ma określoną strategię, dzięki czemu osoby powierzające mu swoje pieniądze mogą się zorientować, na jakie zyski mogą liczyć i jakich ryzyk powinni się obawiać. Strategia polega głównie na określeniu w jakie papiery wartościowe będzie on inwestował, np. w akcje, obligacje itp.
Środki pieniężne zgromadzone w ramach funduszy inwestycyjnych są w pełni zabezpieczone przed defraudacją, gdyż nad ich bezpieczeństwem czuwa Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, a aktywa, czyli środki członków funduszu, przechowywane są w banku powierniku. W razie bankructwa TFI bank powiernik wypłaca wszystkie pieniądze ich prawowitym właścicielom.
W związku z tym, iż na rynku funkcjonują różne rodzaje funduszy inwestycyjnych, zainteresowani tego typu inwestycją muszą na wstępie określić swoje oczekiwania co do spodziewanych zysków. Zgodnie z zasadą - im większe ryzyko, tym większy zysk inwestorzy mają do wyboru:
- fundusze bezpiecznych inwestycji, inwestujące w bony skarbowe, obligacje, lokaty (do tej grupy zalicza się fundusze rynku pieniężnego oraz papierów dłużnych), charakteryzujące się niskim ryzykiem, jednak co za tym idzie potencjalne zyski są na mniejszym poziomie w porównaniu np. z
- funduszami pośrednimi, których portfele zbudowane są w sposób zrównoważony – mniej więcej po połowie z akcji oraz papierów dłużnych oraz skarbowych (fundusze zrównoważone oraz stabilnego wzrostu). Posiadacze jednostek uczestnictwa tego typu funduszy mogą spodziewać się wyższych zysków niż w przypadku funduszy z grupy bezpiecznych, a dodatkowo w okresie załamania na rynku akcji ich potencjalne straty będą mniejsze niż inwestujących w
- fundusze akcyjne, które większość zgromadzonych środków angażują w akcje oraz inne instrumenty rynku papierów wartościowych (fundusze akcji). Z racji tego, iż powodzenie inwestycji w fundusze akcyjne jest w dużej mierze zależne od koniunktury giełdowej, z jednej strony w przypadku hossy możemy oczekiwać wysokich zysków, z drugiej jednakże strony w okresie panowania niedźwiedzia (symbol bessy) na giełdach musimy pogodzić się z możliwością utraty części zainwestowanych środków.
Aby zobrazować różnice w dochodach z inwestycji w poszczególne rodzaje funduszy warto przyjrzeć się stopom zwrotu z ostatnich 12 miesięcy. I tak, najlepszy z grupy bezpiecznych – DWS Konwergencji – legitymuje się 5,7 proc. wzrostem w okresie ostatniego roku. W tym samym czasie lider wśród funduszy zrównoważonych – Arka Zrównoważony - osiągnął stopę zwrotu na poziomie 49,15 proc.. Natomiast jednostka uczestnictwa Arki Akcji, najlepszego wśród funduszy akcyjnych, w ciągu roku wzrosła o ponad 100 proc. (100,1 proc.).
Ważnym elementem związanym z inwestycjami w fundusze inwestycyjne, o którym należy pamiętać są koszty, jakie ponoszą uczestnicy np. pensja zarządzającego, albo opłata za usługi banku powiernika. Koszty te pokrywane są z opłat pobieranych od członków funduszu. Zaliczamy do nich przede wszystkim opłatę dystrybucyjną, pobieraną przy zakupie bądź sprzedaży, czyli umorzeniu jednostek uczestnictwa, oraz opłatę za zarządzanie, która pokrywana jest z zysku, wypracowanego na kapitale.
Podsumowując każdy zainteresowany inwestycjami w fundusze inwestycyjne powinien wybrany przez siebie fundusz sprawdzić pod następującym kątem:
- jakie wyniki fundusz miał w przeszłości w porównaniu z konkurencją,
- jak wygląda portfel inwestycyjny funduszu – jaki jest jego skład na tle konkurencji, jaka jest jego wielkość (im fundusz posiada mniejsze aktywa, tym łatwiej może dostosowywać się do warunków na rynku)
- jakie są koszty zakupu jednostek, opłaty za zarządzanie, umorzenia
Jeżeli fundusze inwestycyjne można nazwać szkołą średnią inwestowania, to samodzielne inwestycje na rynku papierów wartościowych są swoistym uniwersytetem. Do tego aby rozpocząć na giełdzie „zabawę” w pomnażanie oszczędności na własny rachunek niezbędna jest - obok odpowiednich środków finansowych – gruntowna wiedza z tego zakresu. Giełda papierów wartościowych daje szeroki wachlarz możliwości inwestycyjnych, począwszy od obligacji emitowanych przez Skarb Państwa oraz przedsiębiorstwa, poprzez akcje firm notowanych na giełdzie, aż po tzw. instrumenty pochodne.
Inwestujący w akcje muszą zdawać sobie sprawę z jednego - bez ciągłej obserwacji rynku, znacznie zwiększa się prawdopodobieństwo poniesienia strat, choć i ona nie gwarantuje ich uniknięcia. Należy pamiętać bowiem, że giełda to papierek lakmusowy sytuacji w kraju i na świecie. Nie należy się zbytnio dziwić, gdy akcje spółek o dużym potencjale wzrostu, zamiast drożeć tanieją. Wszystko zależy od nastrojów panujących na rynku, które mogą ulegać zmianie w sposób bardzo gwałtowny.
Giełda to najlepsze miejsce do pomnażania oszczędności, ale jednak dla profesjonalistów. Jeżeli w przypadku funduszy stopa zwrotu z inwestycji za ostatni (rewelacyjny) rok na poziomie trzycyfrowym jest wyjątkiem, to w przypadku giełdy była to norma w tym samym okresie (kilka spółek mogły się pochwalić nawet czterocyfrowym wskaźnikiem wzrostu)
PAGED | +1325.00 |
---|---|
BORYSZEW | +1013.74 |
STALPROFI | +853.85 |
MCI | +656.41 |
PEPEES | +588.46 |
TUP | +573.33 |
SWARZEDZ | +538.24 |
WOLCZANKA | +534.41 |
ELMONTWAR | +476.09 |
KRAKCHEMIA | +458.14 |
Jak widać giełda w okresie ostatnich 12 miesięcy była bardzo łaskawa dla inwestujących oszczędności w akcje spółek. Jeszcze jednak bardziej dochodowe potrafią być inwestycje w instrumenty pochodne (min. kontrakty terminowe, opcje, warranty), gdzie możliwe są zyski kilkudziesięcioprocentowe w trakcie jednego dnia. Należy jednak pamiętać, iż ta forma inwestowania jest bardzo ryzykowna – jest to nic innego jak zakładanie się o przyszłość – gdzie inwestujący może oczekiwać wysokich zysków, aczkolwiek musi się również liczyć z dużymi stratami.
Każdy posiadający oszczędności, które zamierza powiększyć poprzez inwestycje musi odpowiedzieć sobie na dwa podstawowe pytania: jakich oczekuję zysków oraz jakie ryzyko jest w stanie ponieść w dążeniu do tych zysków? Odpowiadając sobie na tak postawione pytania będzie w stanie wybrać odpowiednią dla siebie propozycję pomnażania swoich oszczędności. Oczywiście w grę wchodzą również inne aspekty np. dostęp do środków, wielkość posiadanego kapitału, ale wszystko i tak opiera się na relacji zysk-ryzyko.