W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki ogłosił start programu grantowego, który ma wyrównać szanse edukacyjne dzieci z terenów popegeerowskich. - Jestem pewien, że w najbliższych miesiącach te szanse będą wyrównywane - stwierdził szef rządu przy ogłaszaniu nowej propozycji.
Poseł PiS zapomniał wspomnieć o jednym
Na Twitterze o działaniach rządu poinformował poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński. "Premier Mateusz Morawiecki podpisał umowę o realizacji projektu grantowego "Wsparcie dzieci rodzin popegeerowskich w rozwoju cyfrowym - granty PPGR". Z programu skorzystają 1604 gminy, a łączna kwota przeznaczona na ten projekt wynosi ponad 586 mln zł" - napisał.
Skąd jednak rząd wziął środki na realizację tego przedsięwzięcia? O tym już polityk nie wspomniał. Z pomocą przybył jednak administrator polskojęzycznego profilu Komisji Europejskiej na Twitterze.
"PPGR realizowany jest w ramach schematu "Cyfrowa Gmina" z unijnego programu i ma 100 proc. dofinansowania z funduszy Unii Europejskich w ramach instrumentu #REACTEU" - czytamy na profilu KE.
Podobny "manewr" zastosowały również w poniedziałek "Wiadomości" TVP, o czym informuje redakcja teleshow.wp.pl. W wyemitowanym materiale dziennikarze chwalili rząd, lecz o pochodzeniu pieniędzy z funduszy UE w ogóle nie wspomnieli.
To kolejny raz, jak KE prostuje informacje podawane przez polityków formacji rządzących. Wcześniej Komisja interweniowała w przypadku głośnej kampanii Polskich Elektrowni zrzucających odpowiedzialność na Unię Europejską za drożejący prąd i podała, że "opłata klimatyczna" wcale nie stanowi 60 proc. rachunków Polaków za energię. Wirtualna Polska w poniedziałek podała, że pomysł kampanii wyszedł z Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Dofinansowanie dla dzieci z gmin po PGR-ach
Program na wspólnej konferencji ogłosili szef rządu, wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk oraz sekretarz w KPRM ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński. - Sprzęt komputerowy trafi do osób, które 30 lat po likwidacji Państwowych Gospodarstw Rolnych nie mogły w pełni korzystać z nowych technologii - stwierdził ten ostatni i podkreślił, że będzie on realizowany dzięki środkom z funduszy unijnych.
Kwota przeznaczona na ten program wynosi ponad 586 mln zł. W całym kraju złożono wnioski, opiewające na niemal 541,6 mln zł - złożyły się na nie ponad 215 tys. komputerów i laptopów i na przeszło 3 tys. tabletów. Według wstępnych wyliczeń z programu skorzysta około 20 tys. dzieci z rodzin byłych pracowników PGR.
Dofinansowanie będzie można otrzymać na sprzęt komputerowy z urządzeniami peryferyjnymi i akcesoriami oraz niezbędnym oprogramowaniem, umożliwiających pracę zdalną, w tym niezbędne akcesoria i oprogramowanie dla osób z niepełnosprawnościami; ubezpieczenie zakupionego sprzętu komputerowego i na usługę zapewniającą dostęp do internetu na sprzęcie komputerowym kupionym w ramach projektu, gdy opiekun prawny w oświadczeniu wskaże na brak możliwości zapewnienia usługi dostępu do internetu.
Dofinansowanie w ramach grantów dla poszczególnych gmin zostanie określone jako iloczyn liczby dzieci i wnuków byłych pracowników PGR razy maksymalną stawkę za jednostkę komputera określoną w dokumentacji konkursowej, tj. 2500 zł.
Projekt sfinansowano w ramach reakcji Unii Europejskiej na pandemię COVID-19 z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.