Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Pracownicy oświaty stworzą edukacyjne miasteczko w Warszawie. Zapowiadają protest w październiku

372
Podziel się:

W październiku w Warszawie powstanie edukacyjne miasteczko - zapowiedział w poniedziałek 19 września w Warszawie przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) Sławomir Broniarz. Związkowcy szykują też ogólnopolską akcję protestacyjną. Jej start zaplanowano na 15 października - dodał przewodniczący.

Pracownicy oświaty stworzą edukacyjne miasteczko w Warszawie. Zapowiadają protest w październiku
Ogólnopolska akcja protestacyjna zaplanowana jest na 15 października - zapowiada Związek Nauczycielstwa Polskiego (PAP, PAP/Mateusz Marek)

Sławomir Broniarz spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej po posiedzeniu zarządu głównego ZNP, które dotyczyło kalendarza działań protestacyjnych.

Najpierw powstanie edukacyjne miasteczko

Dzisiejszy zarząd główny zaaprobował działania w ramach ogólnopolskiej kampanii protestacyjnej ZNP. (...) Po pierwsze w październiku ZNP wspólnie z Forum Oświata, a także innymi organizacjami działającymi w sferze szeroko rozumianej edukacji, także z udziałem rodziców, organizacji pozarządowych, zorganizuje w Warszawie edukacyjne miasteczko - zapowiedział na konferencji prasowej szef ZNP.

Ma być ono poświęcone szerokiej kampanii informacyjnej adresowanej do polityków, rodziców, samorządów i nauczycieli. Sławomir Broniarz doprecyzował, że w czasie tej akcji działacze będą informowali o przyczynach samej akcji protestacyjnej, jak i bardzo złej sytuacji, jaka ma miejsce w oświacie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W szkołach wrze. "To jest granat, który zaraz wybuchnie"

- To nie jest tylko i wyłącznie problem wynagrodzeń, to nie jest tylko i wyłącznie problem braku nauczycieli. To jest naszym zdaniem sprawa, która dotyczy treści edukacyjnych, zadań, które spoczywają na szkole, to jest także daleko idący niedostatek w finansowaniu edukacji zarówno poprzez subwencję, jak i poprzez zadania własne - podkreślił Sławomir Broniarz.

Pośród poruszanych tematów będą takie temat jak: warunki i czas pracy, finansowanie edukacji w tym wynagrodzenia nauczycieli, rodzice i organizacje pozarządowe w szkole, szkolnictwo wyższe i bardzo trudna, złożona sytuacja w placówkach uniwersyteckich, instytucjach badawczych. Poruszona będzie też kwestia złożonej sytuacji pracowników w administracji obsługi szkół, przedszkoli, uniwersytetów, a także treści nauczania.

Patrząc na treści edukacyjne, podstawę programową, na różnego rodzaju działania ministerstwa dotyczące wprowadzania nowych przedmiotów do użytku, obiegu szkolnego, widzimy, że nad podstawą programową trzeba się bardzo poważnie pochylić i zastanowić - stwierdził szef ZNP.

ZNP szykuje się na październik

Na 15 października zaplanowana jest ogólnopolska pikieta protestacyjna. - Równocześnie w każdym z województw będziemy chcieli zorganizować wydarzenia o charakterze akcji protestacyjnych, ulokowane w zależności od ustaleń albo przed obiektami administracji rządowej, ewentualnie siedzibami kuratoriów oświaty - opowiadał.

ZNP liczy na zmiany w budżecie państwa zwiększające wydatki na edukację, gdyż obecne limity "nie zadowalają środowiska nauczycielskiego". - Ale chcemy również zadać panu ministrowi Czarnkowi pytanie: co stało się z kwotą około 1,3 mld zł, które w budżecie na rok 2022 były zapisane i które miały posłużyć zadaniu sfinansowania wynagrodzeń nauczycieli? - zwrócił uwagę związkowiec.

W budżecie była kwota ponad 3,5 mld zł, z tego 560 mln zł zostało przekazane na wsparcie psychologiczno-pedagogiczne, koszt podwyżek to był mniej więcej 1,6 mld zł, a więc została kwota ok. 1,3 mld zł, które powinna być przeznaczona na regulowane wynagrodzeń nauczycieli jeszcze w roku 2022 - wyliczał Sławomir Broniarz.

A czy będą strajki na terenie szkół? Związkowiec podkreślił, że m.in. ze względu na warunki polskiego prawodawstwa i ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, a także przy rozczłonkowanym stanie organizacyjnym oświaty, potrzeba by było przygotowań "mniej na poziomie trzech miesięcy".

- Nigdy nie możemy odrzucić w działaniach związkowych tej formy akcji czy tej formy działania na rzecz poprawy warunków materialnych nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami, ale na pewno nie jest to możliwe w październiku czy w listopadzie - stwierdził Sławomir Broniarz.

Związkowcy domagają się podwyżek

Od 1 września ZNP prowadzi pogotowie protestacyjne we wszystkich ogniwach związku, m.in. przez oflagowanie i oplakatowanie placówek, a także organizowanie i prowadzenie akcji informacyjnej o narastających problemach systemu edukacji. Związkowcy domagają się podwyżek dla nauczycieli na poziomie 20 proc.

Natomiast Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" opowiada się za wzrostem wynagrodzeń wszystkich nauczycieli od 1 stycznia 2023 r. o co najmniej 5 proc. powyżej inflacji. Zarazem krytycznie odnosi się do tego, że we wrześniu tego roku podwyżkę dostali tylko nauczyciele rozpoczynający pracę w zawodzie.

W tym roku dwukrotnie podniesiono wynagrodzenia nauczycieli. W maju wynagrodzenia nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego wzrosły o 4,4 proc. tak jak całej sfery budżetowej, we wrześniu zaś wzrosły tylko wynagrodzenia nauczycieli początkujących - o 20 proc. w stosunku do nauczycieli stażystów i o 9 proc. w stosunku do nauczycieli kontraktowych. Nauczycieli mianowanych i dyplomowanych wrześniowa podwyżka nie objęła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(372)
WYRÓŻNIONE
Belfer
2 lata temu
Nauczycielka - 36 lat pracy. Wiecie, kiedy najlepiej się pracowało w szkole, najnormalniej, najspokojniej i z sensem i porządkiem ? W socjalizmie. Niestety to prawda. Każdy stary belfer wam to powie. Nie usuwać.
Basia69
2 lata temu
Bardzo chętnie będę pracowała 40 godzin w tygodniu!!!!!! Dużo mniej godzin pracy a pieniądze lepsze!!!!!! A wówczas Drodzy Rodzice szybciutko się przekonacie, że jest to bardzo złe rozwiązanie dla Was i Waszych pociech. Pozdrawiam
Dron
2 lata temu
A może trzeba już zacząć to mówić głośno. Pensja nauczyciela to minimalna krajowa. Nauczyciele odchodzą masowo z zawodu. Klasy mimo przeładowania będą jeszcze liczniejsze, bo daliście sobie wmówić historyjkę o pazernych nauczycielach. Jakich pedagogów chcecie dla swoich dzieci. Odpowiedź: najtańszych i najlepszych. To sam bądź najtańszy i najlepszy Polaku. Może teraz zrozumiesz. Chociaż wątpię. Ktoś zrobił dobrą robotę, żebyś mógł narzekać i wierzyć, że ten cały syf, to nie twoja wina.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (372)
Adaam
rok temu
Ja jednak będę polecał swój zawód, jestem dyplomowanym nauczycielem wf - niby się wszyscy śmieją, ale zobaczcie - żadnych klasówek sprawdzać nie muszę, pracuję 15 h/ tydzień, a no chyba wszyscy pamiętacie jak ten wf wygląda w polskiej szkole... z resztą jak chce zrobić jakieś cwiczenia to się krzywią, więc dam im tą przysłowiową już gałę i niech grają, przynajmniej trochę ruchu zażyją. Mam wakacje, ferie, sporo dodatkowych dni wolnych, i w razie potrzeby mogę 3 razy wziąć płatny roczny urlop. Pensja, fakt, na obecne czasy to nie są kokosy... tyle że do tego dochodzi mi 13, wysługa lat, dodatek wiejski i masa innych benefitów. A jak mam ochotę to zawsze po pracy mogę sobie dorobić, bo umówmy się - z nudów bym padł jakbym codziennie o 12:00 zasiadał w fotelu przed telewizorem.. ZUS już mam opłacony, także mam masę możlwiości na 2 etat. Także ja ze swojego zawodu jestem bardzo zadowolony i jak ktoś nie wie jeszcze co ze sobą zrobić to szczerze polecam.
Piter Pan
2 lata temu
Koleżanka po studiach chciała odbyć staż w szkole, przez rok w duzym mieście nie było dla niej miejsca (polonistka), wszędzie układy i układziki a nadgodziny są zgóry zaplanowane przez starszych nauczycieli i znajomych emerytowanych nauczycieli - wiedzą jak zarabiać pieniądze
nauczyciel
2 lata temu
Wiecie jak wyglądają wakacje nauczyciela? W czerwcu powoływana jest komisja rekrutacyjna, w skład której wchodzą nauczyciele. Wygląda to tak, że pod koniec czerwca( czyli w trakcie wakacji)nauczyciele wklepuja wnioski uczniów. W połowie lipca przychodzą rekrutować, to trwa do końca lipca, ok 10 sierpnia jest ponowna rekrutacja i od 10 sierpnia nauczyciele odpowiadają na odwołania rodziców. Administracja szkoły ma to w nosie, a dyrektor musi polegać na nauczycielach. Nauczyciel nie dostaje grosza za udział w rekrutacji, nie dostaje też dnia wolnego, za to że przyszedł do pracy. Wszyscy wiedzą, że łamane są prawa pracownika do urlopu i prawo do nieprzerwanego urlopu 4 tygodniowego, ale każdy udaje, że nie ma problemu. Chcecie drodzy rodzice takich wakacji dla siebie? Od lat takie praktyki są stosowane w szkołach, bo brakuje pracowników administracji. Dlatego nauczyciel w trakcie roku uczy i wychowuję, w wakacje rekrutuje. Ministerstwo doskonale wie, że takie praktyki to norma, ale cicho siedzi, bo co będzie jak się wyda, że nauczyciel w trakcie urlopu przychodzi do pracy. Wiem, że to się nie jednemu nie mieści w głowie, ale tak wygląda polska szkoła.
branżówki
2 lata temu
Coraz mniej szkół branżowych, bo nie ma chętnych do pracy jako nauczyciel zawodu. Kierunki w technikach ZAMYKANE z braku nauczycieli przedmiotów wiodących i zawodowych. Nawet jedno z najlepszych techników w kraju, warszawski Kasprzak poszukuje chętnych do pracy jako nauczyciel matematyki i informatyki.
zielono
2 lata temu
Za zielone szkoły, gdzie nauczyciel miałby pracować kilkadziesiąt godzin bez prawa do przerwy i przez cały czas ponosić odpowiedzialność karną, gdyby coś się stało, już się zaczyna brać państwowa inspekcja pracy. Nauczyciel nie musi jeździć na kilkudniowe wycieczki, a gdy ktoś usiłuje zmusić, żądać polecenia na piśmie i z pisemkiem do PIP. Koniec z tym!
...
Następna strona