Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie pozostawiła kredytobiorcom złudzeń i ósmy raz z rzędu zdecydowała o podwyżce stóp procentowych. Główna stawka wzrosła z 4,5 do 5,25 proc., czyli najwyższego poziomu od 2008 roku. Celem jest powstrzymanie szalejącej w Polsce inflacji.
Koszty tej walki w pierwszej kolejności poniosą osoby spłacające kredyty. Znów dostaną po kieszeni. Podwyżka stóp procentowych w NBP przekłada się na wzrost wartości najpopularniejszej stawki przyjmowanej do wyliczania rat kredytów, czyli WIBOR 3M. Na niej wraz z marżą banku opiera się oprocentowanie kredytów hipotecznych.
Zakładając, że WIBOR 3M wzrośnie w maju o taką samą wartość, jak stopa referencyjna w NBP, można oszacować, jak wysokie będą raty kredytów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Raty kredytów - symulacja
- Jeśli przyjmiemy, że marża kredytu hipotecznego wynosi średnio 2,30 proc., a nowa stawka WIBOR 3M zostanie ustalona na poziomie 6,99 proc., to proporcjonalnie do kwoty kredytu rata będzie wyższa o około 50 zł dla każdych pożyczonych 100 tys. zł - wylicza Dagmara Sudoł, ekspert porównywarki finansowej Totalmoney.pl.
Dodaje, że dla tych, którzy mają zobowiązanie w kwocie 300 tys. zł, rata wzrośnie o ponad 150 zł, ale już osoby z długiem na poziomie 500 tys. zł mogą spodziewać się nowego harmonogramu spłat od banku z ratą wyższą o blisko 250 zł.
Szacowane raty kredytów
- Podwyżka rat najmocniej dotknie ponownie tych, którzy zdecydowali się na kredyt w czasie pandemii, czyli w momencie, gdy obowiązywały rekordowo niskie stopy. Ich raty w porównaniu do października 2021 roku wzrosną nawet o 90 proc. - wskazuje ekspertka Totalmoney.pl
Każdy klient w najbliższych miesiącach powinien otrzymać od banku nowy harmonogram spłat kredytu, w którym będą dokładnie wyliczone nowe raty. Zależą one od terminów rozliczeń, stawek WIBOR (3M lub 6M), kwoty kredytu do spłaty i długości okresu pozostałego do spłaty.
Mniejsza zdolność kredytowa i niższa marża
Dagmara Sudoł wskazuje, że kłopoty czekają tych, którzy już w ostatnich miesiącach nie radzili sobie finansowo z rosnącymi ratami, bo zaciągnęli zobowiązania na maksimum swoich możliwości. Przy aktualnym poziomie stóp nie mogliby liczyć już na tak wysoki kredyt, o ile w ogóle by go dostali.
Z raportu PKO BP wynika, że przeciętna zdolność kredytowa we wszystkich bankach działających w Polsce obniżyła się średnio o ponad połowę względem 2021 roku, przy czym za około dwie trzecie spadku odpowiada wzrost stóp procentowych, a za jedną trzecią rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).
Z podwyżkami stóp procentowych wiąże się jeden pozytywny aspekt. Banki w umowach kredytowych godzą się na niższą marżę, która jest stała w całym okresie kredytowania.
- Biorąc kredyt teraz, można załapać się na znacznie niższą marżę, która przy obniżkach stóp, które w końcu nastąpią, daje korzystniejsze warunki kredytowania. Średnie marże spadły już poniżej 2 proc. - zauważa Sudoł.
Damian Słomski, dziennikarz money.pl