Tak dobrze na rynku pracy jeszcze nie było. Przeciętne wynagrodzenie w średnich i dużych firmach wyniosło w grudniu 5274,95 zł brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. To oznacza nowy rekord. Jeszcze nigdy w statystykach przeciętna płaca nie przekraczała 5 tys. zł brutto. W skali roku podwyżka wyniosła 6,1 proc., a więc wyraźnie mniej niż prognozowano. Szacunki zakładały 7,3 proc.
Ekonomiści, komentując najnowsze dane, skupiają się w dużej mierze na zaskakującym spadku dynamiki wzrostu płac, która jeszcze miesiąc wcześniej wynosiła 7,7 proc.
- Znacząco niższą od oczekiwań dynamikę wynagrodzeń traktujemy jako normalizację po dwóch zaskakująco wysokich odczytach za październik i listopad. W naszej ocenie głównie jest to efekt przesunięcia wypłat zmiennych komponentów wynagrodzeń - komentują dane ekonomiści PKO BP.
Wskazują, że fundusz płac nadal wspiera konsumpcję. Jego realny wzrost o 7,8 proc. w skali roku jest zbliżony do wyników z pierwszego półrocza 2017, kiedy konsumpcja rosła o blisko 5 proc.
- Sądzimy, że dobra kondycja rynku pracy, odzwierciedlana we wciąż silnym wzroście wynagrodzeń oraz bliskim historycznym minimom ryzyku bezrobocia, będą stabilizować nastroje gospodarstw domowych, pomimo osłabienia koniunktury. To powinno sprawić, że wyhamowanie dynamiki konsumpcji będzie ograniczone, wynikając jedynie z nieco wolniejszego wzrostu dochodów do dyspozycji. Konsumpcja pozostanie tym samym elementem stabilizującym tempo wzrostu krajowej gospodarki - sugerują.
Według prognoz PKO BP w 2019 roku prace w sektorze przedsiębiorstw będą rosły w tempie około 6 proc.
Większym optymistą jest Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service i ekspert rynku pracy. Według niego w przyszłym roku wzrost wynagrodzeń powinien przyspieszyć, ze względu na dużą liczbę planów inwestycyjnych w Polsce, a także zagrożenie odpływem Ukraińców z polskiego rynku do Czech, Węgier, Słowacji i Niemiec.
- Mimo, że tak wysokie średnie wynagrodzenie w grudniu zawdzięczamy przede wszystkim premiom na koniec roku, to pewien procent tego wzrostu z pewnością się utrzyma. Nie zapominajmy również o podniesieniu płacy minimalnej brutto z 2100 do 2250 zł. Wszystko wskazuje na to, że w 2019 roku rynek nie przestanie należeć do pracowników, a pensje będą rosły o połowę szybciej niż w minionym roku - prognozuje Krzysztof Inglot.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl