Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych ostro zareagowało na zajęcie przez fińskie władze 45 nieruchomości należących do Federacji Rosyjskiej. Według strony rosyjskiej wśród zajętych obiektów znajdują się również budynki objęte immunitetem dyplomatycznym, wykorzystywane przez ambasadę rosyjską do celów urzędowych.
Przedstawiciel rosyjskiej dyplomacji przekazał fińskiemu ambasadorowi, że "należy jak najszybciej cofnąć tę bezprawną decyzję, która w rażący sposób łamie postanowienia Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych z 1961 roku". Rosja ostrzegła też, że w przypadku braku reakcji ze strony Helsinek, podejmie działania odwetowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szeroko zakrojona operacja przejmowania majątku
Fińskie służby egzekucyjne zajęły kilkudziesięciu cennych nieruchomości zlokalizowanych w różnych częściach kraju. Wśród przejętych obiektów znalazły się posiadłości na Wyspach Alandzkich, kompleks biurowo-mieszkalny w Helsinkach oraz ekskluzywne rezydencje położone nad Zatoką Fińską, które były użytkowane przez rosyjski personel dyplomatyczny.
Wcześniej fiński urząd egzekucyjny przejął również prestiżowy budynek centrum nauki i kultury w samym sercu Helsinek, który był własnością Federacji Rosyjskiej.
Ukraińskie roszczenia podstawą działań
Podstawą prawną dla konfiskaty rosyjskiego majątku jest wyrok arbitrażu w Hadze z kwietnia 2023 roku. Trybunał nakazał Rosji wypłatę ponad 5 mld euro odszkodowania dla ukraińskiego koncernu Naftohaz. Rekompensata dotyczy strat poniesionych przez ukraińską spółkę w wyniku aneksji Krymu w 2014 roku, gdy utraciła ona kontrolę nad swoimi instalacjami i zapasami surowców na półwyspie.
Wobec braku realizacji wyroku przez stronę rosyjską, ukraiński koncern rozpoczął starania o zamrożenie i przejęcie rosyjskich aktywów w różnych państwach. Działania podjęte w Finlandii są częścią tej międzynarodowej kampanii egzekucyjnej.