Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

RPP zaskakuje. Zdecydowała w sprawie stóp procentowych. Co dalej z kredytami?

518
Podziel się:

Stopy procentowe jednak w górę - wynika z komunikatu przekazanego przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP). Główna stawka wzrosła z 0,1 do 0,5 proc. Tym samym oprocentowanie w bankach wzrośnie. To spore zaskoczenie.

RPP zaskakuje. Zdecydowała w sprawie stóp procentowych. Co dalej z kredytami?
Przewodniczący RPP Adam Glapiński od dawna sugerował, że nie spieszy się z podwyżkami stóp procentowych (Flickr, NBP)

Od ponad roku główna stawka oprocentowania w NBP wynosiła 0,1 proc. Przez wiele miesięcy posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) były tylko formalnością, bo wiadomo było, że nie dojdzie do zmian stóp procentowych. Tym razem pojawił się duży znak zapytania.

Ostatecznie na środowym posiedzeniu znalazła się większość, która przegłosowała podwyżkę stóp procentowych i tym samym koniec ze status quo. Prócz głównej stawki, która wzrosła z 0,1 do 0,5 proc., mamy jeszcze oprocentowanie środków lokowanych w NBP przez banki komercyjne - pozostało na poziomie 0 proc. Z kolei stopa lombardowa (kredytowa) wzrosła z 0,5 proc. do 1 proc. Jak Rada tłumaczy decyzję? Można przeczytać TUTAJ>>

Uchwała RPP wchodzi w życie 7 października 2021 roku.

Te stawki obowiązują banki, które chcą lokować lub pożyczać pieniądze z NBP, ale decyzja RPP przekłada się każdorazowo także na ofertę dla zwykłych klientów. Podwyżka głównej stawki oznacza, że zarówno oprocentowanie depozytów i lokat oraz pożyczek i kredytów powinno wzrosnąć.

Dalej trzymanie oszczędności na koncie bankowym nie będzie przynosić dużych odsetek, ale będą większe. Równocześnie raty wcześniej zaciągniętych kredytów powinny wzrosnąć, choć dalej będą niższe niż przed serią obniżek stóp procentowych rozpoczętą w marcu 2020 roku. Przed pandemią główna stopa procentowa wynosiła 1,5 proc.

Zobacz także: Polski Ład. Posłanka PO: Chaotyczny, nieprzemyślany i skomplikowany system

Stopy procentowe. RPP pod presją

Wiele wskazywało na to, że dotychczasowy poziom stóp procentowych nie utrzyma się długo. RPP znalazła się pod dużą presją inflacji, która we wrześniu sięgnęła prawie 6 proc. A warto przypomnieć, że zgodnie z założeniami polityki pieniężnej nie powinna przez dłuższy czas przekraczać 3,5 proc. (cel to 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.).

W środę premier Mateusz Morawiecki przyznał, że niepokoi się wysokim tempem wzrostu cen i wyraził przekonanie, że "reakcja NBP będzie należyta". Spekulanci rynkowi odebrali to jako sygnał do podwyżek stóp procentowych skierowany do RPP.

Kilka dni wcześniej apel do NBP wystosowali byli prezesi banku centralnego i kilkunastu byłych członków RPP. W nim skrytykowali bierność rady i wezwali do szybkich działań ograniczających drożyznę.

Wiadomo było, że wśród obecnych członków RPP są zwolennicy podwyżek stóp procentowych. Już miesiąc temu zgłosili wniosek o podjęcie takiej uchwały, a jedna z propozycji zakładała nawet bardzo drastyczny skok głównej stawki oprocentowania w NBP z 0,1 do 2 proc.

Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji RPP swoje typy dawali ekonomiści bankowi. Większość zakładała, że w październiku nie dojdzie do zmiany stóp procentowych. Pojawiły się jednak głosy, że będzie to możliwe w listopadzie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(518)
WYRÓŻNIONE
niestety
3 lata temu
Przy 6% inflacji podwyżka stóp procentowych do 0,5% jest jedynie pozorowaniem dbałości o wartość polskiego złotego. To wszystko, na co stać partyjniaków.
dj_
3 lata temu
No, nareszcie lokaty podskoczą do 1%. Po roku oszczędności kupię sobie piwo, chyba, że zdrożeje o 5zł jak obiecują, to wtedy tylko bułkę.
ekonomista
3 lata temu
za późno, to inflacji nie powstrzyma. Jedyna sensowna decyzja, to NATYCHMIAST podnieść stopy do 3-4 procent, to i tak będzie grubo poniżej inflacji, ale pojawi się cień szansy na opanowania wzrostów cen. Kosmetyka 0,1-0,5 to tyko mydlenie oczu, żeby kiedyś ktoś nie zarzucił, że nie bronili złotówki. A tu trzeba działać bardzo rygorystycznie - mocno w górę, inaczej Polska pierdyknie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (518)
erer
3 lata temu
Glapiński dba tylko o to żeby jego bankowym nałożnicom było dobrze
Kolega
3 lata temu
Co dalej z cenami w sklepach? Kredyciarze są informowania o zmiennej stopie procentowej a za inflację na poziomie 2,5% ma dbać państwo
Jarek
3 lata temu
Prawdziwy działacz z niego bankier jak zemnie biskup opowiada brednie. Zna się na zatrudnieniu tylko dworek
Fajnie
3 lata temu
"Równocześnie raty wcześniej zaciągniętych kredytów powinny wzrosnąć, choć dalej będą niższe niż przed serią obniżek stóp procentowych rozpoczętą w marcu 2020 roku". Ha! Mam kredyt od 2019 r. ze STAŁYM oprocentowaniem 7,42%, równymi ratami, w których odsetki mają malejący udział. Zmiana oprocentowania maksymalnego w 5.2020 i 10.2021 spowodowała zwiększenie miesięcznej raty za każdym razem 400zł->400,82zł->417,46zł! Całkowity koszt kredytu wzrósł o ponad 500 zł. Dziękuję za obniżenie stopy referencyjnej do tak niskiego poziomu, że kredyt mi przeliczono na moją niekorzyść :]
Policjant 👮
3 lata temu
Rusza Epoka Edward Gierek II . Na początku Gierka chwalili jaki doby itp. a później wiecie jak było i dlaczego. PiS dokładnie zrobił to samo ,tyle że na większa skale aż drukarka zaczęła niedomagać. PiS się szykuje do kontrolowanej dymisji a czasy epoki gierek II w spadku zostawi tym tak zwanym złym sknerą
...
Następna strona