Już na starcie tygodnia kiepsko prezentuje się polska waluta. W ciągu kilkunastu godzin kurs euro wzrósł o blisko 2 grosze i przekracza już 4,61 zł. Osiąga wartości nie widziane od ponad dwóch tygodni.
W poniedziałek wyraźny skok obserwujemy też w notowaniach dolara i franka. Amerykańska waluta kosztuje 3,98 zł, a szwajcarska chodzi po blisko 4,33 zł. Polski złoty pozostaje słaby i jego perspektywy wydają się być gorsze niż wcześniej się wydawało.
Czytaj więcej: NBP: rekordowy wzrost wartości gotówki w obiegu
"W naszej ocenie ryzyko osłabienia złotego jest obecnie najwyższe od czasu rozpoczęcia pandemii. Jeśli sytuacja zewnętrzna będzie niesprzyjająca, a NBP nie będzie wyraźnie podnosił stóp procentowych, kurs euro może przebić poziom 4,68 zł" - ostrzegają analitycy Ebury.
Kurs euro. Czarny scenariusz
Akurat 4,68 zł to poziom, do którego dotarł kurs euro w marcu 2021 roku. Wcześniej tak wysoko był w 2009 roku. Przez ostatnie lata normą były notowania od 4,25 do 4,50 zł.
Eksperci zauważają, że złoty może reagować słabością na ewentualne negatywne informacje dotyczące relacji Polski z UE, które ostatnio ponownie znalazły się w centrum uwagi.
Według ekspertów Ebury, los złotego jest jednak głównie w rękach NBP. Wiele zależy od skali i tempa następnych podwyżek stóp procentowych. Szybsze i bardziej zdecydowane ruchy mogłyby przyczynić się do wzmocnienia polskiej waluty. Problem w tym, że retoryka bankierów jest niejasna i utrudnia rynkom ocenę sytuacji.
"Gdyby napięta sytuacja na globalnych rynkach się utrzymywała lub gdyby pogorszył się sentyment i działania NBP nie doczekałyby się kontynuacji, wówczas kurs euro może istotnie wzrosnąć, potencjalnie nawet do okolic 4,70-4,80 zł" - ostrzegają analitycy Ebury.
Kursy walut. Podstawowy scenariusz
Choć jednocześnie zastrzegają, że nie jest to scenariusz bazowy. Zakładają, że podwyżki stóp będą kontynuowane, a NBP (w obliczu inflacji na poziomie 6-7 proc.) zdecyduje się na co najmniej dwie standardowe podwyżki stóp (po 0,25 pkt. proc.) do końca pierwszego kwartału 2022 roku.
Czytaj więcej: Referendum ws. wprowadzenia euro? Gorąco w Chorwacji
- Jeśli tak się stanie i komunikacja NBP z rynkiem ulegnie poprawie, złoty powinien odzyskać grunt. Liczymy też, że na owych dwóch podwyżkach się nie skończy, a stopa referencyjna w perspektywie kilku kwartałów znajdzie się w okolicy poziomu sprzed pandemii lub nieco wyżej - prognozują.
Choć wokół złotego jest wiele zagrożeń, złoty pozostaje walutą niedowartościowaną. Tym bardziej, że polska gospodarka jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się i posiadających dobre fundamenty w gronie rynków wschodzących.
Prognozowane kursy walut w bazowym scenariuszu